Ponad dwie doby czekają kierowcy ciężarówek przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Koroszczynie. W kierunku wywozowym z Polski na odprawę czeka blisko 600 pojazdów.
– Są dwie przyczyny tej sytuacji – mówi nadkom. Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Na pewno są to szczegółowe kontrole w kontekście sankcji nałożonych przez UE na Federację Rosyjską i Białoruś. Nasi funkcjonariusze muszą sprawdzać czy towary, które opuszczają UE, to są te towary, które faktycznie mogą wyjechać. Trzeba też pamiętać, że cały czas zamknięte jest przejście graniczne w Kuźnicy i mamy do odprawy więcej pojazdów niż standardowo w sytuacji, kiedy przejście w Kuźnicy funkcjonowało.
Przejście w Kuźnicy zamknięte jest od listopada ubiegłego roku. Zamknięcie przejścia związane jest z kryzysem migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy.
Szczegółowe czasy oczekiwania dostępne są na stronie internetowej granica.gov.pl.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. archiwum