Podczas tegorocznej rekrutacji na studia w Lublinie jest też duża grupa chętnych z Ukrainy. Najczęściej wybierają takie kierunki jak: turystyka i rekreacja, informatyka, zarządzanie. Ukraińcy stanowią największą część studentów zza granicy na lubelskich uczelniach.
Rzeczniczka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie Aneta Adamska poinformowała, że podczas tegorocznej rekrutacji na studia zgłosiło się blisko 1,5 tys. obcokrajowców, z czego większość stanowili Ukraińcy – tj. 970 kandydatów, – Zainteresowanie jest na podobnym poziomie, co w roku ubiegłym. Kierunki najczęściej wybierane przez ukraińskich kandydatów na studia to: turystyka i rekreacja, informatyka, zarządzanie, international relations, anglistyka i logistyka – podała rzeczniczka.
CZYTAJ: Rekrutacja na lubelskie uczelnie. Jakie kierunki cieszyły się największym zainteresowaniem?
W minionym roku akademickim na UMCS studiowało łącznie ok. 1,7 tys. cudzoziemców, co stanowi ok. 10 proc. wszystkich studentów uczelni. – W tej liczbie mieści się ponad 800 studentów pochodzących właśnie z Ukrainy – podkreśliła rzeczniczka.
Dotychczas na studia na Politechnice Lubelskiej zarejestrowało się 850 kandydatów z zagranicy. W zdecydowanej większości są to uczniowie z Ukrainy. Do przyjęcia zostało zakwalifikowanych blisko 410 osób.
– W ciągu kilku ostatnich lat obserwujemy zainteresowanie studiami na Politechnice Lubelskiej wśród ukraińskiej młodzieży. W porównaniu z ubiegłym rokiem mamy ok. 150 osób więcej zarejestrowanych w systemie rekrutacyjnym. Zdecydowanym faworytem wśród Ukraińców jest informatyka. W tym roku ten kierunek wybrało dwukrotnie więcej kandydatów, niż rok temu – zaznaczyła rzeczniczka Politechniki Lubelskiej Iwona Czajkowska-Deneka.
Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, studiowało ok. 500 studentów i doktorantów z Ukrainy, którzy stanowili największą grupę studentów-obcokrajowców. W tegorocznej rekrutacji na studia na KUL zgłosiło się ok. 130 obywateli Ukrainy.
CZYTAJ: Mariusz Banach: Dla nowych uczniów z Ukrainy nie zabraknie miejsc w systemie lubelskiej oświaty
– Zainteresowanie studiami na KUL osób z Ukrainy jest porównywalne z poprzednimi latami. Większe jednak, jeśli chodzi o kierunki anglojęzyczne, z uwagi na brak znajomości języka polskiego – podkreśliła Magdalena Pranagal, która kieruje pracami Biura Rekrutacji KUL. Zwróciła jednak uwagę, że należy spodziewać się większego zainteresowania studiami w naborze wolnym z uwagi na uproszczoną procedurę przyjęcia kandydata.
Obywatele Ukrainy w tegorocznej rekrutacji wybierali najczęściej takie kierunki jak: zarządzanie, stosunki międzynarodowe, dziennikarstwo, informatyka, lingwistyka stosowana, ekonomia, bezpieczeństwo narodowe. – Studia na KUL prowadzone są w dwóch językach wykładowych – polskim i angielskim. W mijającym roku akademickim większość studentów z Ukrainy, ok. 98 proc., studiuje w języku polskim – podała zastępca rzecznika prasowego KUL Monika Stojowska.
CZYTAJ: Lublin: stomatologia, lingwistyka, italianistyka najbardziej popularnymi kierunkami na uczelniach
Na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, rejestracja kandydatów na studia stacjonarne prowadzone w języku polskim trwała do 30 czerwca dla kandydatów legitymujących się maturą zagraniczną. – Zarejestrowało się 38 osób, w tym 14 osób z Ukrainy i 12 osób z Białorusi – podał rzecznik uczelni Wojciech Brakowiecki.
Jak wyjaśnił, po wybuchu wojny w Ukrainie Uniwersytet Medyczny przyjął 23 studentów, obywateli Ukrainy – 20 osób na kurs języka polskiego medycznego i 3 osoby bezpośrednio na studia (IV i V rok kierunku lekarskiego oraz III rok kierunku lekarsko-dentystycznego).
Ukraińcy zainteresowani są również studiami na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. – Na chwilę obecną mamy zarejestrowanych około 200 osób z Ukrainy i jest to poziom nieodbiegający od lat poprzednich. Czekamy w tej chwili jeszcze na dokumenty ze względu na to, że część osób przebywa na terenie Ukrainy – przekazała Agnieszka Wasilak z działu rekrutacji i promocji UP.
Ostateczne liczby przyjętych na studia, w tym również obcokrajowców, będą znane dopiero po potwierdzeniu przez nich chęci studiowania i dostarczeniu dokumentów.
RL / PAP / opr. WM
Fot. pixabay.com