Mieszkańcy Zalesia domagają się rozwiązania problemu kolejek TIR-ów oczekujących na drodze krajowej nr 2 na wyjazd na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie. Wprawdzie kolejek ostatnio nie ma, jednak problem ten nie pozostał systemowo rozwiązany. Jeśli sytuacja się nie zmieni, mieszkańcy Zalesia będą blokować drogę krajową nr 2. Pismo w tej sprawie wysłali do wojewody lubelskiego.
CZYTAJ: Koroszczyn: blisko 600 pojazdów czeka na odprawę na przejściu granicznym
Problemem kolejki TIR-ów zajął się radny gminy i sołtys Zalesia Sławomir Grzelak, który w tej sprawie zbierał podpisy mieszkańców.
– Zastawiane są wjazdy na posesje – informuje Grzelak. – Ludzie nie mogą wyjechać ani wjechać. Jeżeli wyjeżdżają z posesji, druga osoba musi wyjść i patrzeć, czy coś nie jedzie. Obecnie nie ma TIR-ów i bardzo dobrze, bo trwają żniwa. Jak będzie później? Nie wiemy. Kierowcy pukają do okien mieszkańców. Pytają, czy mogą się wykąpać, prysznic wziąć, a to wodę wziąć. Zaśmiecają. Potrzeby fizjologiczne załatwiają przy rowach. W piśmie do wojewody napisałem, że mieszkańcy wyjdą na drogę i będą ją blokować.
– Jestem rolnikiem. Ciężarowe samochody, które przywoziły paszę, nie mogły wjechać do gospodarstwa – zdradza mieszkaniec Zalesia.
– Jest kolejna negatywna część tego problemu – mówi wójt gminy Zalesie, Jan Sikora – Wielu kierowców, chcąc ominąć kolejkę, wjeżdża na drogi gminne, których konstrukcja nie pozwala na przejazd tak obciążonych pojazdów. Mieliśmy też taką sytuację, że jeden z TIR-ów wjechał na most, który służy tylko do ruchu lokalnego, rolniczego. Ciężarówka uszkodziła ten most i wpadła do rzeki.
CZYTAJ: Rzecznik MŚP interweniuje w sprawie kolejek na przejściu w Koroszczynie
– Jestem kierowcą TIR-a i nie spotkałem się z tym, żeby zablokowano jakieś wjazdy na posesję czy coś w tym stylu – twierdzi jeden z kierowców. – Z tego, co zauważyłem, kolejki nie ma już od tygodnia. Jeżdżę bardzo często na Białoruś i w każdej chwili sytuacja może się zmienić. Jako kierowca uważam, że z kolejkami jest bardzo źle, bo stoi się po 5-6 dni, żeby wjechać na terminal – dodaje.
Propozycję rozwiązania problemu samorządowcy przedstawili władzom województwa.
– Rozważamy takie rozwiązanie, że na końcu kolejki, ktoś powinien wydawać TIR-om numerki i wtedy skończyłoby się to omijanie – dzieli się z nami swoimi pomysłami wójt Jan Sikora. – Drugie rozwiązanie, na pewno skuteczne, mogłoby być takie, że obowiązywałby system elektronicznej rejestracji. Takie działanie mogłoby przesunąć kolejkę poza teren zabudowany, bo te samochody, które stałyby w polu, nie utrudniałyby bezpośrednio życia mieszkańcom.
O propozycjach rozwiązania problemu ze służbami granicznymi i samorządowcami rozmawiał wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Sławomir Kostian: – Chodzi o stworzenie punktu selekcyjnego ok. 10-12 km przed granicą, który wydawałby banderolę dla pojazdów w celu dokonania odprawy i przekroczenia granicy – wyjaśnia
– Stale monitorujemy sytuację na drogach krajowych prowadzących do granicy – twierdzi oficer prasowy bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Jesteśmy w rejonie przygranicznym, dbamy o bezpieczeństwo, ale także o płynność ruchu.
– Przed terminalem w Koroszczynie od kilku dni nie ma kolejek pojazdów ciężarowych oczekujących na wyjazd z Polski – opowiada Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – To między innymi efekt kolejnych pakietów sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Federację Rosyjską i Białoruś.
– Co do możliwości usprawnienia ewentualnych kolejek poprzez bukowanie przez przewoźników terminów przejazdu, należy podkreślić, że już w 2015 roku w Koroszczynie wprowadzono pilotażowe testowanie usługi tzw. e-booking truck. Miała ona na celu usprawnienie płynności odpraw na przejściach granicznych poprzez ograniczenie kolejek pojazdów ciężarowych, które kumulowały się głównie w okresach weekendowych. Niemniej aby ten system się sprawdził, konieczna była współpraca ze strony przewoźników. Niestety tutaj nie było zainteresowania korzystaniem z tego systemu. Obecnie – w związku z tym, że w styczniu 2022 roku na wszystkich przejściach granicznych wdrożony został centralny system graniczny „Cyfrowa Granica” – system e-booking truck nie posiada już odpowiednich funkcjonalności, by możliwe było tam rezerwowanie czasu odprawy na terminalu w Koroszczynie – wyjaśnia Marzena Siemieniuk.
– Teraz prowadzone są prace związane z wdrożeniem nowego systemu awizacyjnego — w ramach „Cyfrowej Granicy” — który miałby umożliwiać rezerwowanie czasu odprawy na granicy, także w Kukurykach. Nie jest jeszcze znany dokładny termin wdrożenia tego systemu na przejściach drogowych. Niemniej – podobnie jak przy e-booking truck – taki system mógłby sprawdzić się jedynie wówczas, gdyby korzystaniem z niego zainteresowani byli sami przewoźnicy. Poza tym system to jedno, a potrzebna jest też odpowiednia infrastruktura np. parkingi lub jakieś miejsca postojowe, gdzie czekaliby kierowcy, którzy rezerwowali czas odprawy w tym systemie. Zatem nie jest to coś, co można wprowadzić w ciągu jednego dnia czy miesiąca – tłumaczy Marzena Siemieniuk.
Pismo mieszkańców w sprawie kolejek TIR-ów skierowane do wojewody jest obecnie procedowane – poinformowało Polskie Radio Lublin biuro prasowe wojewody lubelskiego.
Dodajmy, że problemem kolejek TIR-ów zainteresował się już Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
MaT / opr. KB
Fot. Policja Lubelska