Mistrzostwa świata: Malwina Kopron odpadła w kwalifikacjach rzutu młotem, Sofia Ennaoui w półinale na 1500 m [AKTUALIZACJA]

mid epa10073622 2022 07 16 002859

Przedwczesny koniec lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene dla Malwiny Kopron (na zdj.). Zawodniczka Wisły Puławy nie przebrnęła eliminacji w konkursie rzutu młotem. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio miała w nich czternasty rezultat, a do finału kwalifikowało się dwanaście najlepszych zawodniczek.

Kopron w pierwszej próbie posłała młot na odległość 68 m 46 cm. Drugi rzut spaliła, a w trzecim uzyskała 70 m i 50 cm – o 37 cm krócej niż ostatnia z młociarek, które uzyskały prawo startu w finale.

 

CZYTAJ: Diamentowa Liga: Malwina Kopron najlepsza w Paryżu

Pierwszego dnia mistrzostw startowała jeszcze jedna przedstawicielka naszego regionu. Sofia Ennaoui zakwalifikowała się do półfinału na 1500 m z najlepszym w tym sezonie czasem 4.03,52. W swoim biegu eliminacyjnym reprezentantka AZS-u UMCS-u Lublin była czwarta. Półfinały tej konkurencji rozpoczną się jutro o 4:05 polskiego czasu.

W składzie sztafety mieszanej 4X400 m tym razem zabrakło miejsca dla drugiej z przedstawicielek akademickiego klubu z Lublina, Małgorzaty Hołub-Kowalik. W eliminacjach pobiegli: Kajetan Duszyński, Iga Baumgart-Witan, Karol Zalewski i Justyna Święty-Ersetic. W finale można było dokonać tylko jednej zmiany i miejsce Baumgart-Witan zajęła Natalia Kaczmarek, a Polska ukończyła rywalizację na czwartej pozycji za sztafetami Dominikany, Holandii i Stanów Zjednoczonych.

Wydarzeniem dnia był srebrny medal Katarzyny Zdziebło w chodzie na 20 km. Polka z rekordem Polski godzina 27 minut i 31 sekund o 33 sekundy przegrała jedynie z Peruwianką Kimberley Garcią-Leon.

Startowali też inni zawodnicy spoza regionu. Eliminacje rzutu młotem panów wygrał Paweł Fajdek, a trzeci był Wojciech Nowicki. Do finału pchnięcia kulą nie awansowali Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, którzy nie wypełnili minimum kwalifikacyjnego. Z kolei w konkursie w skoku wzwyż kontuzję odniósł Norbert Kobielski.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Exit mobile version