Jednego dnia dwa razy próbował włamać się do klasztoru w Białej Podlaskiej. Grozi mu za to do 15 lat więzienia.
– Jeden z księży zauważył w zakrystii nieznajomego mężczyznę, który próbował ukryć się za stołem. Nie potrafił też w żaden sposób wyjaśnić powodów, dla których wszedł do pomieszczenia. Został wyproszony przez duchownego. Dopiero po jego wyjściu okazało się, że w pomieszczeniu przygotowane były wartościowe przedmioty między innymi laptop, którego spłoszony sprawca nie zdążył zabrać. Z monitoringu wynikało, że mężczyzna następnie usiłował dostać się do środka budynku katechetycznego, wybijając jedno z okien oraz uszkadzając ramę okienną. Tym razem złodziej nie pokonał zabezpieczeń budynku, gdyż został spłoszony przez kolejnego z księży – informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
CZYTAJ: Odpowie nie tylko za włamanie do toalety. Łupami udekorował posesję [ZDJĘCIA]
37-latek został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że niedawno przebywał w więzieniu za podobne przestępstwa. Ponieważ będzie odpowiadał w warunkach recydywy grozi mu nie 10, a 15 lat pozbawienia wolności.
ToMa / KWP Lublin
Fot. policja gov.pl / archiwum