Lider słabszy od wicelidera w meczu na szczycie żużlowej PGE Ekstraligi. W przedostatniej kolejce rozgrywek Motor Lublin przegrał w Częstochowie z Włókniarzem 41:49.
Spotkanie podsumowuje Grzegorz Chyliński.
– Po 12. pięknych kolejkach w Ekstralidze, w tej pechowej trzynastej na wyjeździe Motor Lublin ulega drużynie Zielona Energia Kom Włókniarz Częstochowa. Mecz kończy się z wynikiem 49:41. Motor wyjeżdża z niczym, bo punkt bonusowy trafia do drużyny z Częstochowy – mówi Grzegorz Chyliński.
Spotkanie od samego początku było bardzo zacięte, o czym świadczy fakt, że aż 7 biegów kończyło się remisami. Jeszcze po 12 gonitwach tablica wyników wskazywała rezultat 36:36. Potem jednak Motor doznał porażki 1:5, zremisował 3:3 i ponownie przegrał 1:5, co przesądziło o sukcesie gospodarzy.
W dwumeczu Włókniarz wygrał 92:88, dzięki czemu zgarnął punkt bonusowy. Mimo to układ sił w tabeli nie uległ zmianie. Motor pozostaje na pierwszym miejscu, a Włókniarz na drugim.
Na zakończenie rundy zasadniczej „Koziołki” w niedzielę 7 sierpnia na torze przy Zygmuntowskich podejmą Stal Gorzów.
Dziś najwięcej punktów dla lubelskiego zespołu zdobyli: Mikkel Michelsen 12 i Maksym Drabik 9 z dwoma bonusami.
JK / GC / ToMa / AKos
Fot. Gosia Cieśluk