To już prawdziwa plaga. Kolejni mieszkańcy naszego regionu tracą oszczędności życia w wyniku oszustwa „na akcje Orlenu”. Tylko w ostatnich dniach lubelska policja informowała o: 54-letnim mieszkańcu gminy Włodawa, który stracił ponad 100 tysięcy złotych, 78-letnim mężczyźnie z powiatu bialskiego, który został oszukany na ponad 120 tysięcy złotych, a dziś (22.07) o 53-latce z Biłgoraja, która straciła 35 tysięcy złotych.
CZYTAJ: Kolejne oszustwo „na akcje Orlenu”. 53-latka straciła ponad 30 tys. złotych
– Oszustwa dotyczące inwestowania w akcje Orlenu zaczynają się zazwyczaj od fałszywych reklam zamieszczonych w sieci. Tak było w przypadku poszkodowanej mieszkanki Biłgoraja – mówi komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Chcąc uzyskać więcej informacji o tej inwestycji, po prostu wypełniła formularz na stronie internetowej i go wysłała. Po pewnym czasie zadzwoniła do niej nieznajoma osoba, twierdząca, że będzie opiekunem jej inwestycji. Poinformowała ją również, że jedyne, co musi zrobić na początek, to wykonać przelew, aby uruchomić konto inwestycyjne. Następnie do 53-latki zadzwonił mężczyzna z poleceniem zainstalowania aplikacji AnyDesk. Jest to aplikacja do zdalnego sterowania komputerem. Mężczyzna twierdził, że instalacja jest potrzebna do tego, aby założyć konto maklerskie i sprawnie przeprowadzić transakcje giełdowe. Kobieta autoryzowała przychodzące kody dostępu myśląc, że jest to konieczne do aktywacji tego konta.
Mieszkanka Biłgoraja straciła w ten sposób 35 tys. zł. Oszustom nie uwierzył natomiast Słuchacz Radia Lublin, pan Grzegorz, który opowiada o kulisach ich działania.
CZYTAJ: Zamiast inwestycji w akcje oszustwo na kilkadziesiąt tysięcy złotych
– Zadzwonił pan. Przedstawił się i dosłownie powiedział, że jest z firmy Orlen. Pan proponował akcje, udział w różnego rodzaju inwestycjach Orlenu – paliwowych, gazowych. Wysłał mi na mój adres mailowy, który miał, adres strony do mojego „portfela inwestycyjnego”. Człowiek ten usilnie chciał doprowadzić do tego, aby przy nim tę część profilową wypełnić. Później przeszedł do nakłaniania, żeby dokonać wpłaty – opowiada pan Grzegorz.
Pan Grzegorz nie wpłacił pieniędzy na wskazane przez oszusta konto, więc ten zadzwonił do niego jeszcze raz.
– Pan starał się doprowadzić do tego, żeby te pieniądze jednak wyszły. W związku z tym prosił o ich przesłanie. Ale co było bardzo dziwnego i charakterystycznego to, że zmienił mi tzw. księgowego. Czyli podał mi inne imię i nazwisko księgowego, tłumacząc, że pani księgowa, o której dzień wcześniej rozmawialiśmy, opiekuje się tyloma kontami, że nie jest w stanie opiekować się mną. Podał nazwisko i imię mężczyzny oraz numer konta. Sytuacja się powtórzyła. Ja potwierdziłem, że wyśle mu te pieniądze. Proszę, aby inne osoby na to uważały, bo oni sobie wymyślili, że będą to konto nazywać kontem serwerowym. To jest twór kosmiczny – dodaje Słuchacz.
CZYTAJ: 54-latek oszukany na ponad 100 tys. zł. Uwierzył fałszywemu „opiekunowi inwestycji”
Nasz słuchacz nagrał rozmowę z oszustem, który nakłania go do przelania pieniędzy na tzw. konto serwerowe, którym mają zarządzać księgowi. Oto fragment rozmowy.
Proszę Pana ja powiedziałem, że konto to jest serwerowe Orlenu. Tylko że w odbiorcy Pan miał wpisać pana księgowego.
Pana księgowego…. Aha, to pani księgowa.
Księgowa, pani Halina, wczoraj miała nabór nowych klientów.
Zaraz przepraszam niech mi Pan wytłumaczy. To znaczy, że to jest prywatne konto pani Haliny?
To jest konto serwerowe firmy. Podałem Panu numer konta serwerowego.
Mimo wyczuwalnego w tłumaczeniu dzwoniącego oszusta krętactwa, wiele osób daje się nabrać. Dlatego policja po raz kolejny apeluje o rozsądek i ostrożność.
– Należy się zachowywać bardzo rozważnie, roztropnie. Jeśli otrzymamy taki telefon od osoby, która podaje się za np. maklera, to upewnijmy się, że faktycznie rozmawiamy z osobą, za którą się podaje. Wyjdźmy na stronę internetową danej spółki, firmy i sprawdźmy faktycznie, czy taka osoba tam pracuje. Pamiętajmy, że w czasie tych niepokojów na rynkach finansowych należy zachować szczególną rozwagę i ostrożność i nie podejmować pochopnych, szybkich nerwowych decyzji. Oszuści właśnie na to czekają – tłumaczy kom. Anna Kamola.
Nie należy również instalować programów do zdalnego sterowania komputerem.
CZYTAJ: Uwierzył w fałszywą reklamę dotycząca inwestycji. 73-latek oszukany na ponad 185 tysięcy złotych
Nie należy przekazywać nieznajomym, którzy do nas dzwonią, swoich danych, a każdą decyzję dotyczącą inwestycji należy na spokojnie przemyśleć i skonsultować na przykład z bliskimi.
MaK / opr. AKos
Fot. pixabay.com