Zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy będzie sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie; my mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże; będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika – powiedział w sobotę (09.07) w Myśliwcu (woj. kujawsko-pomorskie) premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ: Ukraina: w obwodzie chersońskim Rosjanie niszczą pola pociskami zapalającymi
Po tym jak przez Polskę rozpoczął się transport ukraińskiego zboża, w mediach pojawiły się doniesienia, że rolnicy są zaniepokojeni jego napływem, gdyż wypełniają się polskie magazyny; zdaniem rolników, może to spowodować, że w czasie żniw nie będzie w silosach miejsca na polskie zboże z tegorocznych żniw.
Na pikniku w Myśliwcu Morawiecki mówił o problemach związanych z tranzytem ukraińskiego zboża przez Polskę.
– Jeżeli są takie przypadki, poleciłem wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi sprawdzenie dokładne, gdzie to występuje i zablokowanie tego procesu. Żeby zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy było sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie, tam zabezpieczało potrzeby żywnościowe. My mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże i będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika – powiedział Morawiecki.
23 czerwca br. powołany został Międzyresortowy Zespół do spraw Transportu Produktów Rolnych i Spożywczych z Ukrainy, na czele którego stanął wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
CZYTAJ: Szef dyplomacji UE: W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę 323 mln ludzi na świecie grozi głód
W czwartek wicepremier Kowalczyk podkreślił na konferencji prasowej, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pracuje nad zapewnieniem warunków organizacyjnych, aby polscy rolnicy mogli po żniwach sprzedać swoje zboże. Zaznaczył jednocześnie, że Polska stara się pomóc Ukrainie w transporcie zboża do krajów trzecich.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Tytus Żmijewski