– Powstańcy warszawscy wychowali kolejne pokolenia, które niosą pomoc walczącym w Ukrainie – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas niedzielnych uroczystości na placu Krasińskich w Warszawie. – Także dlatego, że kiedyś dla powstańców tej pomocy nie było – dodał.
Prezydent w swoim wystąpieniu zwracał uwagę, że plac Krasińskich z Pomnikiem Powstania Warszawskiego to bardzo szczególne miejsce. Bo Pomnik Powstania Warszawskiego, na który powstańcy czekali 44 lata stoi w miejscu, które „było miejscem strasznym”.
Właśnie z placu Krasińskich, przypominał, poprzez kanały ewakuowały się oddziały, które broniły Starego Miasta; tysiące żołnierzy i cywilów w niewyobrażalnych warunkach, które we wspomnieniach powstańców są jednym z najkoszmarniejszych koszmarów, jakie przeżyli w całym swoim życiu. – Nie sposób sobie tego nawet wyobrazić – dodał.
– Tymczasem to jest właśnie miejsce, w którym spotykają się Polacy co roku, żeby uczcić pamięć Powstania Warszawskiego, jego idei i powstańców warszawskich – powiedział prezydent.
Spotykają się, jak dodał, „oddając szacunek bohaterom naszej ojczyzny, wolnej Polski, tej wolnej Polski, która wstała z ich krwi”.
– To nie jest paradoks. Ta wolna Polska wstała z ich krwi, jakże doświadczona, ale z drugiej strony wydobyła się po dziesięcioleciach – także dzięki nim – bez wystrzału na wolność, wynosząc za sobą w 1989 i 1990 roku pół Europy. Wtedy, kiedy stanął wreszcie ten pomnik – mówił prezydent.
Powtórzył wypowiedziane już w sobotę podziękowanie dla powstańców, „za to, że oni, wychowując kolejne pokolenia, wychowali je tak, że Polacy zanieśli pomoc; tę pomoc, której kiedyś oni nie otrzymali”.
To właśnie dzięki nim „państwo polskie ogromnymi swoimi siłami, a może nawet ponad siły niesie dzisiaj pomoc tym, którzy walczą o wolność na Ukrainie”. – Rozumiejąc, że tak musi być i że właśnie tak trzeba zrobić. Między innymi dlatego, że kiedyś tej pomocy nie było, kiedy tak bardzo było potrzebna. Dlatego wiemy, jak bardzo wysoka jest cena tego, że tej pomocy nie będzie – mówił prezydent.
Największym zwycięstwem Powstania Warszawskiego jest poczucie wspólnoty i duma
– Największym zwycięstwem Powstania Warszawskiego jest poczucie wspólnoty, duma z wielkiej tradycji walki o wolną Polskę – powiedział prezydent Andrzej Duda.
– Na pytanie, czym w istocie dla Polaków jest Powstanie Warszawskie, jak je oceniają i jak na nie patrzą, odpowiedź jest co roku w Warszawie, w tych dniach. Kiedy jesteśmy przy pomniku na pl. Krasińskich. Kiedy jesteśmy na Wojskowych Powązkach. Kiedy pochylamy się nad mogiłami powstańców. Kiedy jesteśmy na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Kiedy śpiewamy powstańcze piosenki. I kiedy jest tu cała Polska – wskazał prezydent.
W uroczystościach bowiem, jak akcentował, biorą udział nie tylko mieszkańcy stolicy, powstańcy i ich bliscy, lecz Polacy z różnych stron kraju. – Są wszyscy i nikt nie ma poczucia klęski. Wręcz przeciwnie, jest poczucie wielkiej dumy. A co najważniejsze, co jest dzisiaj największym zwycięstwem Powstania Warszawskiego to nieprawdopodobne poczucie wspólnoty. Ludzie przyjeżdżają po to, by w niej być – podkreślił Andrzej Duda.
Polacy są dumni – kontynuował prezydent – z wielkiej tradycji walki o wolną Polskę, skutecznej walki. – Możemy się spotkać właśnie dlatego, że Polska jest wolna i możemy się nią radować właśnie dlatego, że jest wolna, dlatego, że została wywalczona – zaznaczył.
– Nie wiem, czy jest w ogóle większe świadectwo zwycięstwa, jakie powstańcy warszawscy odnieśli. Poza tym właśnie momentem wielkiego wspólnotowego spotkania w ogromnym poczuciu jedności, niezależnie od wszystkiego, od poglądów politycznych, od wiary, od różnych osobistych przekonań. Nikt o to nie pyta – podkreślił prezydent.
Dziękował tym, którzy 1 sierpnia o godz. 17.00 zatrzymują się na moment, „dając świadectwo wspólnoty i pokazując powstańcom, w niekończącym się szeregu lat i pokoleń, że było warto”.
Z wielkiego trudu powstańczego wypływa wielkie zobowiązanie do codziennej pracy i dbałości o ojczyznę
– Z wielkiego trudu powstańczego wypływa zobowiązanie do codziennej pracy i dbałości o ojczyznę; do tego, aby była ona tak silna, by nikt więcej nie odważył się jej napaść – powiedział prezydent.
– Z tamtego wielkiego trudu powstańczego wypływa wielkie zobowiązanie do codziennej pracy i codziennej dbałości o ojczyznę – oświadczył prezydent. – Do tego, by uczynić wszystko, aby ta ojczyzna była tak silna, by więcej nie trzeba było jej bronić z bronią w ręku, by nikt nie odważył się jej napaść – podkreślił Duda.
Jak mówił, „w różnych czasach – i tych łatwych, i tych trudnych – to jest największe nasze zadanie. I za to zadanie, za jego wykonanie odpowiadamy także przed powstańcami warszawskimi, patrząc im dzisiaj prosto w oczy”. – Ale patrząc na żołnierzy, na harcerzy, na rekonstruktorów, na was wszystkich, wiem, że to zadanie jest realizowane – podkreślił. – I to jest także wielka wartość, która wypływa z tamtego ogromnego, nieprawdopodobnego poświęcenia. Tamtej krwi, którą trzeba było niestety przelać bez mrugnięcia okiem po to, by mogła wstać z niej wolna Polska – zaznaczył prezydent.
– Dziękujemy wam za to. Nigdy Polska nie przestanie dziękować, nawet wtedy, kiedy będziecie słyszeli te podziękowania już z nieba, bo także i czas biegnie nieubłaganie. Ale dzisiaj po raz kolejny chylę głowę i dziękuję wam, że jesteście. Bo tak, jak wczoraj powiedziałem, ta wasza obecność – nasi najwspanialsi powstańcy warszawscy, nasi kombatanci, nasi bohaterowie ojczyzny – dzisiaj jest cały czas trwającą służbą dla Rzeczypospolitej – powiedział Andrzej Duda, zwracając się do powstańców.
– Niech pan Bóg błogosławi powstańców warszawskich. Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym. Niech żyje Polska – zakończył prezydent.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Radek Pietruszka