– Rosjanie przymusowo wywieźli z Ukrainy dwa miliony osób, w tym kilkaset tysięcy dzieci, a kolejne kilkadziesiąt tysięcy osób przebywa w tzw. obozach filtracyjnych – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu do uczestników konferencji w Seulu.
– Dokładnych liczb nikt nie zna. Wszystkie te wywiezione osoby pozbawia się środków łączności, zabiera się im dokumenty, zastrasza się je i próbuje rozwieźć po dalekich rejonach Rosji, aby było im jak najtrudniej wrócić do domu – oznajmił Zełenski, którego cytuje w środę (13.07) agencja Ukrinform.
CZYTAJ: Zełenski: Rosjanie już odczuli, co to jest nowoczesna artyleria. Mamy m.in. polskie Kraby
Prezydent dodał, że Rosja stworzyła tzw. obozy filtracyjne, przez które muszą przejść mieszkańcy okupowanych terenów Ukrainy.
„Filtracją” Rosjanie nazywają proces segregacji i wyławiania spośród mieszkańców zaatakowanych i okupowanych ukraińskich terytoriów osób, które mają nastawienie proukraińskie i nie popierają rosyjskiej agresji.
CZYTAJ: Doradca Zełenskiego: w ukraińskim ataku zginęło 12 wyższych rangą oficerów z Rosji
Według ukraińskiego prezydenta w tzw. obozach filtracyjnych przebywają dziesiątki tysięcy osób. – Znikają tam młode kobiety. Myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę, co tam się z nimi dzieje – zaznaczył Zełenski.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO