Psycholog o czarnym humorze w czasie wojny: to sposób na radzenie sobie ze strachem

net epa10053539 2022 07 06 134718

Ukraińskie media społecznościowe, coraz częściej organizowane w kraju występy komików i zwykłe rozmowy Ukraińców pełne są żartów z nieudolności rosyjskich żołnierzy, wojennej rzeczywistości i stosunku państw zachodnich do Ukrainy. To sposób na radzenie sobie ze strachem – podkreśla ukraińska psycholog Hanna Hromowa.

– Humor w czasie wojny jest mechanizmem radzenia sobie ze stresem, strachem oraz nagromadzoną w nas agresją. Jeśli nie możesz wyjść na ulicę i walczyć z Rosjanami, mówiące o tym żarty są w pewnym sensie sposobem na realizację tych pragnień – mówi Hromowa.

CZYTAJ: Sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy: Zwyciężymy do końca roku, jeśli dostaniemy odpowiednią broń

– Ludzie śmieją się z wojny, bo jest ona ich nową rzeczywistością. Zmieniła ich życie, jest wszechobecna (…) – wyjaśnia Hromowa. – Humor jest też sposobem na odzyskanie kontroli – nie możemy tak łatwo zmienić naszej obecnej sytuacji, możemy natomiast pracować nad zmianą jej postrzegania i zmianą naszego stanu. To daje poczucie decyzyjności: rezygnujemy ze strachu i wycofania, a w ich miejsce wybieramy walkę, opór i (…) śmiech – dodaje psycholog.

– Tak, jesteśmy w piwnicy, jak ostatnio cały ukraiński naród. Dlatego nie mam żadnych trudności ze znalezieniem dla siebie widowni – mówi ukraiński stand-uper Anton Tymoszenko, rozpoczynając jeden z występów organizowanych w kijowskim schronie.

Podczas komediowych występów nie brak odniesień do szeroko krytykowanego w Ukrainie podejścia niektórych państw do wojny oraz żartów poruszających najtragiczniejsze epizody rosyjskiej inwazji. – Nie wiem, dlaczego Niemcy mają takie trudności z dostarczeniem broni na Ukrainę. Kiedyś tego problemu nie było, babcia mi opowiadała – mówi Tymoszenko, nawiązując do ataku III Rzeszy na Związek Radziecki, w skład którego wchodziły wówczas tereny współczesnej Ukrainy.

26-letnia Wiola, zapytana przez o stosunek do dowcipów poruszających temat wojny, mówi, że „humor w tym przypadku jest jedną z najlepszych metod radzenia sobie z gromadzącymi się w nas emocjami i napięciem”. – Przed wojną byłam przeciwniczką czarnego humoru i nie chciałam wyśmiewania śmierci w mojej obecności, a dziś sama śmieję się z żartów o zabijaniu Rosjan, o głupocie tego narodu – przyznaje.

CZYTAJ: Ukraina: na okupowanych terenach Rosjanie niszczą ukraińskie książki i odzież

Opowiadane i publikowane przez Ukraińców w sieci żarty skupiają się na nieudolności rosyjskich żołnierzy oraz ukraińskim oporze wobec inwazji. – Czym Rosjanin różni się od cebuli? Gdy kroimy cebulę, płaczemy – opowiada 32-letnia Inna, zapytana o ulubiony dowcip dotyczący trwającej w kraju wojny. – To my ich ochrzciliśmy, więc to my mamy obowiązek odczytać ich mowy pogrzebowe – głosi inny popularny w kraju żart. Jego przedmiotem jest chrzest przyjęty przez księcia ruskiego Włodzimierza I Wielkiego w 988 roku w Kijowie, zdaniem wielu Ukraińców zawłaszczony przez Rosję fragment historii ziem wschodnich Słowian.

Zapytana, czy humor jest w tej sytuacji pomagającą każdemu „terapią uniwersalną”, psycholog Hanna Hromowa, śmiejąc się, odpowiada: – Aby odnaleźć w nim pomoc, trzeba przede wszystkim mieć poczucie humoru. Humor jest wyższą formą mechanizmu obronnego; formy prymitywne to na przykład ucieczka w alkohol. Cechy decydujące o skuteczności tych mechanizmów kształtują się w trakcie rozwoju ludzkiej osobowości, a po formy wyższe częściej sięgają np. osoby lepiej wykształcone – wyjaśnia Hromowa.

Krótko po rozpoczęciu przez Rosję inwazji „w ludziach pojawiło się tyle nowych emocji, że śmianie się z tych tragicznych okoliczności było niemożliwe” – wspomina. – Kiedy jednak minęło trochę czasu, poziom świadomości wzrósł i możliwe stało się przepracowywanie powstałych traum – wtedy rola humoru wzrosła i ludzie zaczęli się z tych tematów śmiać – zaznacza.

CZYTAJ: „To naprawdę strzał w dziesiątkę” . W Puławach powstała polsko-ukraińska świetlica integracyjna

– Nasz najpopularniejszy komik ma dziś ważniejsze rzeczy na głowie; cieszę się, że są tacy, którzy próbują wypełnić tę lukę – żartuje 32-letni Iwan, odnosząc się do faktu, że obecny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przed rozpoczęciem kariery politycznej był aktorem. 

RL / PAP / opr. WM

Fot. EPA/ROMAN PILIPEY Dostawca: PAP/EPA.

Exit mobile version