40-latek z gminy Rejowiec Fabryczny stracił rękę podczas koszenia pola kombajnem. Mężczyzna był trzeźwy, został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.
CZYTAJ: Zalew we Frampolu zamknięty. Powodem sinice
Jak przekazała we wtorek (26.07) oficer prasowy komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem.
– Na polu uprawnym podczas koszenia zboża operator kombajnu zbożowego uległ wypadkowi. Najprawdopodobniej nie wyłączył urządzenia i mógł wtedy podnieść osłonę, gdzie znajdowały się pasy napędowe. Pochylił się do wnętrza maszyny, a to spowodowało wciągnięcie ręki – powiedziała Czyż.
Mężczyzna był trzeźwy. Został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.
CZYTAJ: Skazano 5 członków zorganizowanej grupy przestępczej
– Na ten moment nie posiadamy informacji o jego stanie zdrowia – dodała.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie, w sprawie zostaną przesłuchani też świadkowie.
– Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności w obchodzeniu się ze sprzętem rolniczym i zanim cokolwiek zrobimy upewnijmy się, czy urządzenie jest bezpieczne i odłączone od napędu. Niestety często się zdarza, że rutyna, pośpiech i zmęczenie powodują to, że tracimy rozsądek – podsumowała Czyż.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Policja Lubelska