Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz interweniuje w związku z kolejkami ciężarówek na polsko-białoruskim przejściu w Koroszczynie. Pisma w tej sprawie rzecznik MŚP wystosował do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie oraz do Głównego Inspektora Transportu Drogowego.
CZYTAJ: Długie kolejki na przejściu granicznym w Koroszczynie
Adam Abramowicz domaga się uzyskania informacji dotyczących podjętych działań w celu poprawy bezpieczeństwa i porządku w zakresie kolejki pojazdów oczekujących na wyjazd z Polski.
Jak czytamy w komunikacie przesłanym do Radia Lublin, „Do Rzecznika MŚP docierają sygnały od przedsiębiorców z branży transportowej, dotyczące funkcjonowania i koordynacji działań służb granicznych i policji w strefie przygranicznej”.
– Domagamy się informacji dotyczących podjętych działań w celu poprawy bezpieczeństwa i porządku – mówi dyrektor generalny biura rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Marek Woch. – Podobno jest omijana główna kolejka przez innych kierujących pojazdami, chodzi o dojazdowe drogi. Dochodzi do sytuacji takiej, że rodzą się konflikty wśród kierujących tymi pojazdami. Niewątpliwie faktem jest, że kierowcy oczekują bardzo długo, chodzi też o bezpieczeństwo sanitarne kierowców, więc kwestia jakby określenia tego co tam się dzieje, jaka to jest skala należy do służb i rzecznik tutaj zainterweniował.
Obecnie na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie na wyjazd z Polski oczekuje 600 ciężarówek, a szacowany czas do odprawy wynosi dwie doby. Po stronie białoruskiej, jak wynika z danych podawanych przez białoruskie służby, odprawy odbywają się na bieżąco.
ZAlew / RyK / opr. KB / AKos
Fot. archiwum