– 29 cudzoziemców przedostało się nielegalnie w piątek przez polsko-białoruską granicę do Polski – podała w sobotę (16.07) rano Straż Graniczna. Po raz kolejny duża grupa przeszła przez rozlewiska rzeki.
SG podała na Twitterze, że 23 osoby, m.in. obywatele Egiptu, Kamerunu i Wybrzeża Kości Słoniowej, przeszły nielegalnie na polską stronę przez rozlewiska rzeki Leśna Prawa. To odcinek ochraniany przez placówkę SG w Białowieży. – Cudzoziemcy mieli rosyjskie wizy – podała SG.
CZYTAJ: Ostatnie prace nad zaporą na granicy polsko-białoruskiej
To podobny przypadek jak poprzedniej doby, gdy – jak informowała wówczas SG – przez rozlewiska rzeki Leśna Prawa przedostała się do Polski 28-osobowa grupa mężczyzn.
Kończy się budowa stalowej zapory na granicy. Wstępnie miała się zakończyć do 30 czerwca, jednak jak później informowano prace potrwają do połowy lipca. W miniony piątek rzeczniczka SG por. Anna Michalska poinformowała, że prace wciąż trwają na ok. dwukilometrowym odcinku, a wykonawca deklaruje, że ukończy je do 23 lipca. Do jesieni ma być gotowe również zabezpieczenie elektroniczne, czyli system kamer i detektorów.
Z końcem czerwca przestały obowiązywać przepisy o czasowym zakazie przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim. Wprowadzono je w związku z kryzysem migracyjnym. Potem tłumaczono je również koniecznością zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w związku z budową zapory inżynieryjnej. Weszły one w życie 2 marca jako przedłużenie poprzedniego, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 r. do 1 marca 2022 r.
CZYTAJ:SG: 48 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej
Od 1 lipca do 15 września w Podlaskiem obowiązuje – wydany przez wojewodę – zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość 200 metrów. Z wnioskiem o wprowadzenie takiego zakazu wystąpił komendant Podlaskiego Oddziału SG; zakaz obowiązuje w całym województwie podlaskim, za wyjątkiem odcinków granicy państwowej przebiegających na rzekach granicznych.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Straż Graniczna Twitter