Paulina Hołysz, artystka ludowa z gminy Chełm, która przed laty mieszkała i działała w Strupinie Dużym od dziś ma tam swoją pamiątkową ławeczkę. Ławeczka jest nietypowa – artystka nie siedzi na niej, a wygląda tuż obok przez okno.
– To postać bardzo zasłużona dla naszej społeczności – poetka i malarka, a przede wszystkim działaczka lokalna. Dlatego postanowiliśmy ją uhonorować. Okazją do tego jest 130. rocznica urodzin – mówi wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba. – Na pewno jest ważna w kulturze ludowości, w poezji ludowej. To uznana poetka o formacie ogólnopolskim. Nie chodziła do szkół, jednak poezja znajdowała się w jej głowie. Później, kiedy już nauczyła się pisać i czytać, mogła to przełożyć i przekazać nam swoją spuściznę.
Wnuk siostry Pauliny Hołyszowej wspomina, że była ona osobą ciepłą i życzliwą. – Kochała ludzi, a zwłaszcza dzieci, choć własnych nie miała. Wszystkich otaczała opieką – opowiada Leszek Hołysz. – Rzadko zdarza się taka osoba. Nie była nazywana „ciotką” tylko przez członków bliskiej rodziny. Właściwie wszyscy mieszkańcy mówili do niej „ciotka”. Nie mówili „pani Paulino” czy „pani Hołyszowa”.
Paulina Hołysz urodziła się 4 lipca 1892 roku. Niemal całe życie spędziła w swojej rodzinnej wsi. Była samoukiem. Jako poetka zadebiutowała w Ziemi Chełmskiej w 1960 roku. Malowała także akwarelą wiejskie pejzaże. Należała m.in. do Stowarzyszenia Twórców Ludowych oraz Grupy Literackiej Pryzmaty.
Była zaangażowana w budowę nowej szkoły w Strupinie Dużym oraz szosy i świetlicy wiejskiej. W okresie międzywojennym była przewodniczącą powiatowej organizacji Kół Gospodyń Wiejskich. Zmarła 7 października 1975 roku.
NowA / opr. WM
Fot. NowA