W poniedziałek (04.07) od północnego zachodu w głąb kraju będzie przechodził front atmosferyczny z burzami i deszczem, za którym do Polski napływać będzie nieco chłodniejsze powietrze – powiedział Kamil Walczak, synoptyk IMGW-PIB.
CZYTAJ: Czas na lato! Na razie astronomiczne
Jak przekazał Kamil Walczak z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w poniedziałek od północnego zachodu w głąb kraju będzie przemieszczał się front atmosferyczny, za którym do kraju napłynie nieco chłodniejsze powietrze.
– W poniedziałek najlepsza pogoda będzie na wschodzie i południowym wschodzie, gdzie prognozowane jest zachmurzenie małe i umiarkowane. Na pozostałym obszarze większe zachmurzenie i tam też możliwe są przelotne opady deszczu i burze. Zagrzmieć może głównie na obszarze od wschodniej części Pomorza i Warmii po Dolny Śląsk i województwo opolskie. W czasie burz możliwe opady deszczu do około 20 litrów na metr kwadratowy i grad. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 21-24 stopni Celsjusza nad morzem do około 30 stopni na południowym wschodzie. Wiatr generalnie będzie słaby i umiarkowany, jedynie w czasie burz może osiągać w porywach do 80-85 km/h – powiedział Walczak.
CZYTAJ: Meteorolog: Lipiec dla ciepłolubnych, sierpień dla miłośników niższych temperatur
W nocy najwięcej rozpogodzeń na zachodzie i północnym zachodzie Polski, gdzie prognozowane jest zachmurzenie małe i umiarkowane. Na pozostałym obszarze zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, miejscami możliwe są przelotne opady deszczu i burze. Najwięcej deszczu spadnie na południu kraju w województwie opolskim, śląskim i małopolskim – lokalnie do 15 litrów na metr kwadratowy. Noc będzie na ogół ciepła – od 14 do 17 stopni. Na północnym zachodzie termometry wskażą do 12 stopni. Wiatr na ogół słaby, z kierunków zachodnich. W czasie burz możliwe są porywy wiatru do 70 km/ h.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. pixabay.com