Wokół Lisiczańska na wschodzie Ukrainy trwają intensywne walki, ale miasto nie zostało okrążone przez wroga i wciąż znajduje się pod kontrolą naszych wojsk – poinformował w sobotę (02.07) rzecznik ukraińskiej Gwardii Narodowej Rusłan Muzyczuk, cytowany przez agencję UNIAN.
CZYTAJ: Ukraina: silne eksplozje w Mikołajowie
Lisiczańsk jest od kilku tygodni nieustannie ostrzeliwany przez agresora. 27 czerwca rosyjskie siły zaatakowały w Lisiczańsku grupę mieszkańców oczekujących na dostawę wody, zabijając osiem osób i raniąc ponad dwadzieścia.
23 czerwca regionalne władze i ukraiński sztab generalny potwierdziły doniesienia o opanowaniu przez rosyjskie wojska miejscowości Raj-Ołeksandriwka i Łoskutiwka, co przybliżyło siły najeźdźcy do okrążenia Lisiczańska. Niemniej, ukraińskie oddziały wciąż odpierają ataki przeciwnika na południowych przedmieściach.
CZYTAJ: Media: Polska trzecim krajem świata pod względem wielkości pomocy wojskowej dla Ukrainy
Zdobycie Lisiczańska – największego kontrolowanego przez rząd ukraiński miasta w obwodzie ługańskim – pozostaje obecnie głównym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. 25 czerwca rosyjskie siły opanowały Siewierodonieck. W rezultacie walk, trwających tam od pierwszych dni maja, zburzono lub uszkodzono około 90 proc. budynków.
PAP / RL / opr. AKos
Na zdj. budynek zniszczony w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego w Białogrodzie nad Dniestrem, fot. PAP/Alena Solomonova