Bezpłatne zajęcia piłkarskie dla najmłodszych organizuje Miejski Klub Sportowy Sygnał Lublin. W tych treningach chodzi przede wszystkim o dobrą wakacyjną zabawę i oderwanie dzieci od komputerów.
– Jest ciężko, ale da się wytrzymać – mówią młodzi uczestnicy treningów. – Jak był trzy razy berek, to nie dało się wytrzymać. Chciałem być sławnym piłkarzem, a Ronaldo jest najlepszy. Bardzo lubię piłkę nożną. Lubię być bramkarzem albo piłkarzem.
CZYTAJ: Lipiec na piłkarsko. Sygnał Lublin zaprasza na darmowe treningi
– Treningi są dla dzieci, które szukają obecnie akademii, klubu, dobrej zabawy, chęci do rozwoju, żeby zacząć albo kontynuować swoją przygodę z piłką nożną – informuje trener Jakub Miśkiewicz. – Co roku robimy nabór dla dzieci przede wszystkim z roczników 2013,2014 i młodszych. Ale jeżeli przyjdzie osoba starsza to też będziemy z tego zadowoleni i zrobimy wszystko, żeby ta osoba była też zadowolona i wyniosła stąd jak najwięcej.
– Jak widać, na razie jest super. Mój syn jest zachwycony – dzieli się swoją opinią Justyna Naklicka, mama 3-letniego Doriana uczestniczącego w zajęciach. – Są przede wszystkim zabawy z piłką, jakieś zabawy w berka, integracyjne i nie tylko.
– Na początek na pewno zabawy ogólnorozwojowe plus prowadzenie piłki – mówi trener Piotr. – Oczywiście każdy trening zakończy się meczem, bo to dla dzieci jest największa zabawa, przyjemność. Strzelanie bramek, cieszenie się z tego. I to jest dla nas ważne, żeby te dzieci schodziły z boiska raz, że zmęczone po wysiłku, a dwa, żeby były szczęśliwe.
– Ćwicztmy prowadzenie piłki, czucie piłki, panowanie nad nią. Dodajemy stożki płaskie albo pachołki takie trochę wyższe – 15 cm, żeby im odrobinę utrudnić i wzbudzić myślenie. Trening uczy współpracy, myślenia „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, bo to jest gra zespołowa”. U takich dzieci to chcielibyśmy właśnie zaszczepić – mówi trener Jakub.
CZYTAJ: 70 dzieci z Ukrainy przyjechało na wakacje do Polski
– Powiem tak, odkąd chodzę na treningi, to stałem się lepszy. Wcześniej przegrywałem ze starszymi, a teraz mi lepiej idzie – mówią młodzi zawodnicy. – Chciałbym być piłkarzem i bramkarzem. Bramkarzem dlatego, że jak się obroni jakiś strzał, to się czuje taką radość.
– To jest mój klub, do którego ja kiedyś uczęszczałam – mówi Justyna Naklicka. – Obecnie nie kopię już w piłkę, ale jestem wychowankiem Sygnału Lublin, więc jak najbardziej zachęcam wszystkich do uczestnictwa w tych treningach, bo to przede wszystkim bardzo fajna zabawa i rozwój dzieciaków przez zabawę. Starsze dzieciaki uczą młodszych czegoś nowego. Jest również nauka, przede wszystkim od trenerów, dyscypliny.
– Nie patrzmy na dzień dzisiejszy u tych dzieci na sukcesy i na jakieś osiągnięcia sportowe, bo te dzieci mają się bawić, grać, bez wyników, bez presji. Dzieci mają dzisiaj walczyć oczywiście, ale w formie zabaw, zdrowej rywalizacji – sugeruje trener Piotr.
Treningi odbywają się w poniedziałki, środy i piątki od 18.00 do 19.00 na stadionie Sygnału przy ul. Zemborzyckiej 3.
LilKa / opr. KB
Fot. pixabay.com