42 lata temu rozpoczął się strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego Świdnik. Bezpośrednią jego przyczyną była podwyżka cen na niektóre artykuły mięsne w bufetach i stołówkach zakładowych.
– Walczyliśmy jednak o coś więcej, o naszą wolność – mówi jeden z uczestników strajku, Andrzej Słotwiński. – To się rozeszło wszystko poprzez ludzi z jednej hali na drugą halę, bo w zakładzie mechanicznym się zaczęło. Załoga odmówiła pracy, nie wychodziło się poza bramy zakładu, wydziały stanęły, nie pracowały i przed biurowcem odbywały się wiece. Baliśmy się tego, że to może się źle skończyć dla zakładu, dla załogi – żeby nie doszło do zwolnień załogi, pracowników, bo to by było bardzo złe.
W kilka dni strajki objęły całą Lubelszczyznę. Był to początek zrywu roku 80. Według danych NSZZ Solidarność podczas „Lubelskiego Lipca 80” przeciwko ówczesnym komunistycznym władzom zaprotestowało co najmniej 160 zakładów i około 80 tysięcy pracowników.
Obchody 42. rocznicy „Lubelskiego Lipca 80” odbędą się w Świdniku w najbliższą niedzielę (10.07).
MaTo / opr. GRa
Fot. archiwum