– Rosyjska armia przerzuca część swoich sił ze wschodu na południe, ale to jej nie pomoże. Żaden z jej ataków nie pozostaje bez naszej odpowiedzi – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w niedzielę (27.07) wieczorem nagraniu.
CZYTAJ: Ukraińska armia odparła wojska rosyjskie na trzech kierunkach
Ukraiński przywódca poinformował, że minionej doby doszło do jednego z najpotężniejszych ostrzałów Mikołajowa i obwodu mikołajowskiego od początku pełnowymiarowej wojny. Na budynki mieszkalne, szkoły, inną cywilną infrastrukturę i obiekty przemysłowe w mieście spadło kilkadziesiąt rakiet i pocisków.
CZYTAJ: Doradca prezydenta Ukrainy: w Ołeniwce doszło do wybuchu termobarycznego
Szef państwa złożył kondolencje bliskim założyciela jednej z największych firm z branży rolniczej Ukrainy Ołeksija Wadaturskiego i jego żony, którzy zginęli w ostrzale Mikołajowa. – To właśnie tacy ludzie i takie firmy, nasze ukraińskie południe, gwarantowały światu bezpieczeństwo żywnościowe – dodał.
CZYTAJ: Ukraina: kolejowy most Antonowski pod Chersoniem został zniszczony
Jak poinformował, rosyjska armia próbuje wzmocnić pozycje na okupowanych terytoriach na południu Ukrainy i intensyfikuje swoją aktywność na tych kierunkach. Część sił ze wschodu przerzucana jest na południe: do obwodu chersońskiego i zaporoskiego. – Ale to im tam nie pomoże. Żaden z rosyjskich ataków nie pozostaje bez odpowiedzi – podsumował prezydent. Zapewnił, że ukraińskie siły są gotowe odpowiadać na dowolną nową aktywność wojsk rosyjskich.
Zełenski ocenił, że w sensie strategicznym Rosja „nie ma szans, by wygrać w tej wojnie”, i siły ukraińskie muszą sprawić, by odczuwała klęskę także na poziomie taktycznym.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. www.president.gov.ua