16.08.2022 Agata Rokicka „Spóźniłam się”

img 0955 2020 04 10 173104 2021 04 13 072951 750x375 2022 08 16 154317

Oficerowie, podoficerowie, szeregowi, rezerwowi Wojska Polskiego byli wśród prawie 22. tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej. Podporucznik Józef Zając też.

„Tryb specjalny” – za tym niewinnie brzmiącym sformułowaniem kryje się proceder, który oznaczał egzekucje bez sądów, bez wyroków, na podstawie list śmierci. 5 marca 1940 roku Józef Stalin podpisał uchwałę o zgładzeniu obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji Związku Radzieckiego. Zamordowano blisko 22 tysiące obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. To 22 tysiące tragedii rodzinnych. To zarazem 22 tysiące opowieści o próbach (mniej lub bardziej odważnych) dochodzenia do prawdy, co stało się z zaginionymi bliskimi. Informację o odkryciu masowych grobów w Katyniu pierwsi podali Niemcy 13 kwietnia 1943 roku. Dwa dni później radio moskiewskie zakomunikowało, że zbrodnię popełnili Niemcy w 1941 roku podczas zajmowania okolic Smoleńska.

Katyń – to historia zacierania prawdy i walki o prawdę. Ale też pamięci i niepamiętania.

Alicja Dmytrasz mieszka na wielkim poradzieckim osiedlu we Lwowie. W jej pokoju leży kilka reklamówek z niezwykle cenną zawartością. Są to pamiątki rodzinne. Odwiedziła ją Agata Rokicka i tak powstał reportaż pt. „Spóźniłam się”.

Fot. archiwum

Exit mobile version