Pomimo obiecanego wzrostu wynagrodzeń pracownicy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie nadal walczą o większe pensje. Jak przekazali przedstawiciele chełmskiego ratusza, pracownicy MOPR -oprócz kadry kierowniczej – mają dostać średnio o 400 zł brutto więcej.
CZYTAJ: „Zarabiamy mniej, niż dostają niektórzy nasi podopieczni”. Strajk ostrzegawczy w chełmskim MOPR-ze
– My nic o tym nie wiemy, a wzrost tych wynagrodzeń jest poza naszymi postulatami protestacyjnymi – mówi przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników MOPR Monika Jezierska. – Myśmy jeszcze nie otrzymali tych pieniędzy, tak, że na razie media o tym wiedzą. Nie podpisywaliśmy żadnego porozumienia, jeżeli chodzi o kwotę 400 zł. Znalazły się nagle pieniądze dla ośrodka. Do tej pory była mowa o 250 zł. W naszym ośrodku 75 proc. załogi zarabia najniższą krajową, bez względu na staż, na kwalifikacje, które podnoszą pracownicy. My walczymy nadal o 1 500, od stycznia.\
W chełmskim MOPR od lutego trwa spór zbiorowy, a w lipcu w chełmskim ratuszu odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Jak wskazują też pracownicy MOPR osoby z wieloletnim stażem pracy i specjalizacjami zarabiają 2800-3000 zł na rękę i z tego powodu niektórzy rezygnują z pracy.
MaTo / opr. KB
Fot. Agnieszka Nowosad/archiwum