Rosja stara się zaangażować Ukrainę w nowe negocjacje, aby mieć czas na przywrócenie swoich zdolności wojskowych i rozpoczęcie nowej ofensywy militarnej – oświadczył w poniedziałek (22.08) doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
„Kreml od tygodni próbuje przekonać Ukrainę do negocjacji, aby zamrozić konflikt przy jednoczesnym zachowaniu status quo na okupowanych terytoriach Ukrainy” – powiedział Podolak, cytowany przez agencję AFP.
Doradca prezydenta wyjaśnił, że Rosja „przekazuje swoje propozycje przez różnych pośredników”, ale nie wymienił, o kogo chodzi. Podkreślił przy tym, że Kijów nie utrzymuje żadnych kontaktów politycznych z Moskwą.
Podolak zaznaczył, że w rzeczywistości Rosja „nie chce poważnego dialogu pokojowego”, ale stara się o „przerwę operacyjną dla swojej armii” przed rozpoczęciem „nowej ofensywy”. Dodał, że Kijów ze swojej strony odrzuca jakiekolwiek negocjacje dotyczące terytoriów pod okupacją rosyjską, a także tych znajdujących się pod kontrolą prorosyjskich separatystów w Donbasie i anektowanego w 2014 roku Krymu.
„Wszystkie takie scenariusze (…) stanowią jedynie niebezpieczną przerwę operacyjną przed nową rundą wojny” – powiedział Podolak, zapewniając jednocześnie, że „Ukraińcy będą walczyć tak długo, jak to będzie potrzebne”.
„To wojna egzystencjalna, nie mamy innego rozwiązania. Rezygnacja z walki będzie oznaczać nie tylko zniszczenie państwa ukraińskiego, ale także całej jego ludności cywilnej” – podkreślił.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY