W wielu miejscowościach województwa lubelskiego odbyły się doroczne dożynki. Dziś (21.08) tylko w powiecie biłgorajskim święto plonów zorganizowano w dziewięciu gminach, m.in. Potoku Górnym, gdzie wicepremier Jacek Sasin, podkreślał znaczenie tej polskiej tradycji.
CZYTAJ: Jacek Sasin w Turobinie: Mocno inwestujemy w lokalną Polskę [ZDJĘCIA]
– Jest za co Bogu dziękować. To był trudny rok, głównie z powodu małej ilości opadów, ale plony zebraliśmy całkiem dobre – mówi rolnik z powiatu biłgorajskiego, Łukasz Garbacz. – Mamy gospodarstwo wielkości ok. 50 ha. Uprawiamy zboża, zioła i tytoń. Plony rzepaku były zadowalające. Człowieka cieszy, jak to rośnie i dojrzewa. Nie zamieniłbym tego na inny zawód. Dziękujemy Panu Bogu, że obrodziło. Oby tak było dalej. Tylko żeby było u nas więcej spokojnych deszczów.
– Dożynki to doskonała okazja, by pokazać ciężką pracę nas, rolników, i by przypomnieć, skąd bierze się na naszych stołach chleb – mówi gospodyni Joanna Malec, sołtys wsi Górecko Stare na Roztoczu. – Poprzez swoją pracę rolnik dąży do tego, żeby nie zabrakło chleba w rodzinie, gminie i wszystkim ludziom. Przez naszą pracę wszyscy mają chleb i inne płody, które goszczą na naszych stołach. Praca rolnika jest ciężka. Już od wiosny nie wiemy, jakie będą warunki atmosferyczne i plony.
CZYTAJ: Premier do rolników: Rolnictwo pozostaje jednym z filarów polskiej gospodarki
Święto plonów ma w Polsce wielowiekową tradycję. Dożynkom towarzyszą korowody wieńcowe, obrzęd błogosławieństwa wieńców i chleba oraz dzielenie chleba.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Dożynki w Muzeum Wsi Lubelskiej
TsF/ opr. DySzcz
Fot. TsF