– Kiedy praca, która kiedyś była ciekawa, staje się katorgą i staramy się jej unikać, to może być objaw wypalenia zawodowego – mówiła w Radiu Lublin dr Marlena Stradomska z Katedry Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii UMCS.
Wypalenie zawodowe od 1 stycznia tego roku jest traktowane przez Światową Organizację Zdrowia jako jednostka chorobowa. Objawem tego stanu jest nie tylko zmęczenie i niechęć do pracy, ale też obniżona samoocena, cynizm czy dolegliwości bólowe jak np. migreny, nudności, bóle brzucha czy problemy ze snem.
Jak mówi dr Stradomska wypaleniu zawodowemu można zapobiegać m.in. poprzez aktywność poza pracą. – Jeżeli praca jest dla nas najważniejsza na świecie, mamy jedną pracę i cały czas robimy to samo, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że się wypalimy. Dobrze jest robić różne rzeczy, nawet w obrębie jednej pracy, prosić o jakieś inne zadania, tak żeby człowiek miał różnorodność. Jeżeli nie mamy zainteresowań, pasji, hobby poza pracą, będzie nam ciężko przetrwać, kiedy np. w pracy jest stresująco, wtedy możemy się zapaść w tym, co jest negatywnego w pracy.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Międzynarodowy raport na temat zdrowia z 2022 roku podaje, że ponad jedna czwarta dorosłych Polaków czuje się na granicy wypalenia zawodowego. To najwyższy wynik spośród pozostałych 14 europejskich krajów, w których przeprowadzono badanie.
RCh / opr. AKos
Fot. RL