Siły rosyjskie w sobotę (06.08) wieczorem ostrzelały teren kontrolowanej przez siebie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy – poinformował w niedzielę (07.08) ukraiński koncern Enerhoatom. Jeden pracownik obiektu został ranny.
W sobotę (06.08) wieczorem rosyjskie wojsko po raz kolejny przeprowadziło rakietowe ostrzały terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i miasta Enerhodar – pisze Enerhoatom w komunikatorze Telegram.
Jak dodaje, trafiono bezpośrednio obok przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego. Według ukraińskiego koncernu wskutek ostrzałów uszkodzono trzy czujniki monitoringu promieniowania wokół przechowalnika. W wybuchach ranny został pracownik elektrowni, przewieziono go do szpitala.
CZYTAJ: Enerhoatom: rosyjskie wojska ostrzelały okolice Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Na terenie elektrowni przebywa ok. 500 rosyjskich wojskowych. Razem z personelem rosyjskiego Rosatomu przed ostrzałem żołnierze ukryli się w schronach.
– Tym razem jądrowej katastrofy cudem udało się uniknąć, ale cuda nie mogą trwać wiecznie – podsumowuje Enerhoatom.
Strona ukraińska podała, że Rosjanie ostrzelali w piątek teren elektrowni dwukrotnie. Doszło do uszkodzenia stacji azotowo-tlenowej, co grozi wyciekiem wodoru i uwolnieniem do atmosfery substancji promieniotwórczych.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiedział w sobotę, że ostrzał terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze wywołuje ogromne zaniepokojenie i unaocznia ryzyko katastrofy jądrowej. Zaapelował też do wszystkich stron konfliktu o „maksymalną powściągliwość”.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Ralf1969, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons