Foodtruck jeżdżący po festynach, dożynkach i targowiskach – to pomysł gminy Kurów na aktywizację osób bezrobotnych i niepełnosprawnych. Ma tam powstać nowa spółdzielnia socjalna o nazwie „Kukuryku” – o ile znajdą się chętni.
CZYTAJ: Ukraina: bezrobotni będą usuwać gruz i wznosić konstrukcje obronne
– Wciąż można zgłaszać się do tego projektu, a jest to szansa na ciekawą pracę przede wszystkim dla osób dotychczas wykluczonych społecznie – mówi wójt gminy Kurów Arkadiusz Małecki. – Projekt zakładał, że foodtruck będzie częściowo stacjonował w Kurowie i będzie przemieszczał się na różnego rodzaju imprezy, dożynki, dożynki powiatowe, gminne, festyny. Mógłby wyjeżdżać na pojezierze łęczyńsko-włodawskie, tam, gdzie są jeziora. Również wyjeżdżać na targowiska, gdzie mógłby sprzedawać np. produkty garmażeryjne, które wyprodukowała spółdzielnia socjalna „Złoty kur”, a także serwować osobom korzystającym z targowisk ciepłe potrawy.
Realizacja projektu stanęła jednak pod znakiem zapytania ze względu na małe zainteresowanie udziałem w tym przedsięwzięciu. Dotychczas zgłosiły się trzy osoby, a potrzeba minimalnie pięciu.
ŁuG / opr. KB
Fot. archiwum