Na początku września po czteroletniej przerwie znów będzie można zwiedzać Oddział Przyrodniczy Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Budynek Spichlerza Ulanowskich, wraz z czterema innymi muzealnymi obiektami, przeszedł gruntowną modernizację. Są także nowe aranżacje ekspozycji, które dziś (26.08) zaprezentowano.
CZYTAJ: Oddział Przyrodniczy Muzeum Nadwiślańskiego we wrześniu otworzy się dla zwiedzających
– Mamy prezentacje video mappingu, która pokazuje nam, jak powstają wąwozy – przedstawia kierownik Oddziału Przyrodniczego, Joanna Szkuat. – To są efekty i wizualne, i dźwiękowe. Wydaje mi się, że w prosty i przystępny sposób można dowiedzieć się, skąd w okolicach Kazimierza jest tyle wąwozów. Dlaczego powstał ten teren zwany Krainą Wąwozów Lessowych”.
– W ramach tego projektu poddano rewitalizacji 5 obiektów Muzeum Nadwiślańskiego – informuje Piotr Kondraciuk, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. – Były to 3 obiekty drewniane: dom Kuncewiczów, dwór z Gościeradowa i dom wójtowski z Modliborzyc; a także 2 wybitne przykłady architektury murowanej, późnorenesansowej: spichlerz Ulanowskich i kamienica Celejowska (koniec XVI wieku i początek wieku XVII). Projekt rozpoczął się w 2018 roku. Założeniem było zakończenie go w czerwcu 2019. Dziś mamy już koniec sierpnia 2022 roku i dopiero w pełni możemy udostępnić obiekty do zwiedzania.
– Opóźnienia zostały spowodowane ogromnymi problemami konserwatorskimi związanymi z pracami, które nie były możliwe do przewidzenia. To są obiekty zabytkowe. Drewniane. Po zdjęciu szalunków okazało się, że elementy drewniane są w dużej części uszkodzone. Dotyczyło to nie tylko obiektów budownictwa drewnianego, ale przede wszystkim spichlerza Ulanowskich, gdzie destrukcji uległo prawie 40 proc. więźby dachowej – unikatowej, ponieważ pochodzącej z końca XVI wieku. Cały czas w trakcie odkrywania różnych elementów natrafialiśmy na ciekawostki konserwatorskie, m.in. tutaj pod tą posadzką, odkryto pozostałości po dawnej garbarni. Pobrano próbki do badań dendrochronologicznych, więc będziemy mieli informację, z jakiego okresu pochodzą – dodaje Piotr Kondraciuk.
CZYTAJ: Koniec wielkiego remontu w Muzeum Nadwiślańskim. Nie obyło się bez niespodzianek
– Zostały odsłonięte ściany spichlerza, co dla nas jest bardzo ważne i myślę, że ciekawe dla zwiedzających – opowiada Joanna Szkuat. – Teraz naprawdę widać, że ten spichlerz jest zbudowany z opoki wapiennej, czyli ze skały, która tutaj występuje w okolicach i która odsłania się w kamieniołomach Małopolskiego Przełomu Wisły. W tej chwili mamy gotową wystawę peleontologoczną, poświęconą skamieniałościom okresu kredowego. To jest najcenniejsza kolekcja w muzeum. Mamy fragment kręgosłupa Mezozaura, który prezentujemy, ząb mozozaura, mamy wielkie amonity, z których największy ma prawie metr średnicy. Mamy też mnóstwo innych skamieniałych zwierząt, które żyły tutaj w okresie kredy. Tę wystawę można zobaczyć w całości, wiąże się ona też z tym budynkiem, z samym spichlerzem. Można powiedzieć, że cały spichlerz jest zbudowany ze szczątków tych organizmów, które żyły w okresie kredy.
CZYTAJ: Muzeum Nadwiślańskie planuje wielki remont
– Dopiero co jest świeżutko posprzątane, więc pachnie nowością, czystością, chociaż nic się nie zmieniło – dodaje Szkuat. – Obiekt dalej ma ponad 400 lat. Stałe wystawy zostały odnowione. Mamy wystawę „W przełomowej dolinie środkowej Wisły”, gdzie w długiej – 12-metrowej gablocie – mamy zgromadzone blisko 100 gatunków zwierząt, które występują nad Wisłą w okolicach Kazimierza Dolnego. Tutejszą chlubą jest ostrygojad, różne kaczki, mewy, rybitwy, zimorodek. Te ptaki głównie kojarzą nam się z Wisłą. Naszą wystawę uzupełniają multimedia. Przed remontem nie mieliśmy multimediów wcale. W tej chwili mamy m.in. przy gablocie wiślanej ekrany multimedialne. Tutaj zainstalujemy aplikację z różnymi grami i zabawami dla dzieci.
CZYTAJ: Kazimierz Dolny: młodzież tworzy muzealną aplikację
– Przewidziane było wbudowanie w tę ekspozycję 5 paneli dotykowych, które w tej chwili oprogramowujemy i tworzymy do nich treść – mówi Marcin Wolski z Grupy Edukacja 3.0. – Podchodząc do takiej wystawy, będziemy mieć panel dotykowy i pojawi się odpowiednie zadanie. Mogę zdradzić, że będziemy poznawali ryby i zwierzęta występujące nad Wisłą. Chodzi o to, żeby oprócz muzealnictwa utrwalać tę wiedzę. Bardzo często podróżując, odwiedzamy mnóstwo miejsc, czytamy. Później to wszystko gdzieś nam ulatuje. A my chcemy, żeby oprócz tego, że obejrzymy modele ryb i zwierząt, moglibyśmy przez chwilę zastanowić się, czy rzeczywiście pamiętamy to, co obejrzeliśmy. I oczywiście dbamy graficznie o to, żeby to ładnie wyglądało i żeby było przyjazne dla oka.
Dodajmy, że oddział przyrodniczy kazimierskiego muzeum ma być udostępniony turystom 9 września.
ŁuG / opr. KB
Fot. wikipedia.org / archiwum