Kazimierz Dolny zmaga się z błotem po ostatniej nawałnicy

img 20211005 211207 2022 08 24 142429

Zwały błota na ulicach i kilkugodzinne sprzątanie po nocnej nawałnicy – to sytuacja z wczorajszego (23.08) poranka w Kazimierzu Dolnym. Gwałtowna ulewa naniosła do centrum miasteczka mnóstwo błota z okolicznych wąwozów.

– Aby zminimalizować problem, trzeba zająć się utwardzeniem Plebanki, jednego z wąwozów położonych przy rynku – uważa radny powiatu puławskiego Mariusz Wicik. – Dzięki takiemu utwardzeniu dna wąwozu pojawiłby się nowy trakt pieszo-jezdny, łączący właśnie ul Nadrzeczną – czyli centrum miasta – z Okale, Mięćmierzem, ul. Słoneczną. Z drugiej strony nie mielibyśmy tego problemu, który pojawił się właśnie wczoraj po takich zlewach.

– Utwardzenie Plebanki nie jest właściwym rozwiązaniem – odpowiada burmistrz Kazimierza Dolnego Artur Pomianowski. – Do wąwozu Plebanka wchodzi kilka innych wąwozów i o ile te wody opadowe nie będą zabierać błota z samego wąwozu Plebanka, to błoto naniesie się z wąwozów, które znajdują tam ujście i ono popłynie dalej.

Zdaniem burmistrza najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji jest rozbudowanie systemu kanalizacji deszczowej. To jednak droga inwestycja, która mogłaby być zrealizowana w ciągu kilku lat.

ŁuG / opr. KB

Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum

Exit mobile version