Rosyjskie wojska po raz kolejny ostrzelały z artylerii rejon (powiat) nikopolski w obwodzie dniepropietrowskim, który znajduje się w pobliżu okupowanego Enerhodaru i Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – na przeciwległym brzegu rzeki Dniepr na południu Ukrainy.
CZYTAJ: Ustalono tożsamość kolejnych ośmiu rosyjskich żołnierzy podejrzanych o zbrodnie w Buczy
„Rejon nikopolski był w ciągu nocy atakowany trzykrotnie. W nocy miasto było osiem razy ostrzelane z artylerii lufowej” – powiadomił szef administracji obwodowej Wałentyn Rezniczenko. Rannych nie było.
Według ukraińskich władz i ekspertów ostrzały kontrolowanych przez Kijów terenów znajdujących się w pobliżu elektrowni atomowej, na przeciwległym brzegu Dniepru, mają na celu sprowokowanie strony ukraińskiej do ataku na rosyjskie pozycje wojskowe w Enerhodarze i w pobliżu elektrowni.
CZYTAJ: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: kilka rosyjskich szturmów odpartych w Donbasie, walki trwają
Ponadto władze ukraińskie alarmują, że Rosjanie sami ostrzeliwują tereny w pobliżu największej w Europie elektrowni atomowej, a następnie oskarżają o to stronę ukraińską, by „stworzyć lokalny casus belli”. Kijów oskarża Moskwę o „szantaż nuklearny”, podkreślając, że umieszczenie sprzętu wojskowego na terytorium elektrowni grozi katastrofą jądrową.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie na początku marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze. Ukraiński koncern Enerhoatom informował jednak w maju, że codzienną eksploatacją i obsługą techniczną obiektu zajmował się ukraiński personel.
Władze obwodu dniepropietrowskiego powiadomiły także o ostrzale przez Rosjan miejscowości w rejonie krzyworoskim.
RL/ PAP/ opr. DySzcz