– Drugi blok Zaporoskiej Elektrowni Atomowej został w piątek (26.08) wieczorem podłączony do ukraińskiej sieci energetycznej – poinformował państwowy koncern Enerhoatom na Telegramie. Wcześniej tego dnia podłączony został pierwszy blok.
O godz. 21.15 czasu lokalnego (godz. 20.15 w Polsce) „także drugi z zatrzymanych wczoraj bloków energetycznych Zaporoskiej Elektrowni Atomowej został podłączony do sieci” – podał Enerhoatom. Jak podkreślono, nie ma żadnych zastrzeżeń do pracy urządzeń i systemu bezpieczeństwa.
CZYTAJ: Ukraina: znów działa linia energetyczna do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Kilka godzin wcześniej, o godz. 14.04 (godz. 13.04 w Polsce), podłączono do ukraińskiej sieci pierwszy wyłączony w czwartek blok.
Dzięki temu Zaporoska Elektrownia Atomowa, „mimo licznych prowokacji okupantów nadal pracuje w systemie energetycznym Ukrainy i zaspokaja potrzeby naszego kraju na energię elektryczną” – podkreśla Enerhoatom.
CZYTAJ: Enerhoatom: bloki energetyczne Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nadal odłączone od ukraińskiej sieci
W piątek rano Enerhoatom informował, że wszystkie bloki energetyczne Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pozostają odłączone od sieci energetycznej, a siłownia zaspokaja własne potrzeby dzięki odremontowanej linii systemu energetycznego Ukrainy.
Wcześniej Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej powiadomiła, że elektrownia odzyskała połączenie z siecią energetyczną Ukrainy, ale wszystkie bloki energetyczne (sześć) są odłączone.
W czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornej odezwie do narodu podkreślił, że tego dnia po raz pierwszy w historii okupowana obecnie przez siły rosyjskie Zaporoska Elektrownia Atomowa została odłączona od sieci. Było to spowodowane uszkodzeniem ostatniej działającej linii łączącej siłownię z ukraińską siecią energetyczną – dodał. Jak ocenił, Rosja sprawiła, że Ukraina i Europejczycy znaleźli się o krok od katastrofy jądrowej.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa – największa w Europie – została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca i od tego czasu znajduje się pod rosyjską kontrolą. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze, przebywają tam także pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom.
Według strony ukraińskiej działania i prowokacje władz i wojsk okupacyjnych stwarzają poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża Moskwę o szantaż nuklearny.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Ralf1969, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons