Lekarze apelują, by nie zwlekać z kolejną dawką szczepionki przeciwko COVID-19. Jak twierdzą, szczepionka na Omikrona może pojawić się w obiegu już we wrześniu, jednak zagrożenie jest już teraz.
– Szczególnie narażone są osoby z chorobami przewlekłymi i ludzie po 60. roku życia – mówi lekarz kierujący oddziałem chorób zakaźnych dla dorosłych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Lublinie Sławomir Kiciak. – Wszystko zależy od danego pacjenta. Musimy wziąć pod uwagę takie kryteria jak: ile dawek szczepionki pacjent dotychczas przyjął, czy przechorował w ostatnim czasie covida, w jakim jest wieku i jakie są jego obciążenia. Moim znajomym i sobie przyjąłem czas wykiwania na szczepionkę zawierającą przeciwciała przeciwko nowym wariantom wirusa, natomiast jeżeli są to osoby starsze, schorowane, to jeśli upłynęło więcej niż sześć miesięcy, powinny przyjąć tę szczepionkę, która jest dostępna na rynku. Tak naprawdę nie wiemy, kiedy nowa wejdzie do obrotu – są plany, że we wrześniu ale równie dobrze może to być październik lub listopad.
– Osobom, które mają 60 lat i więcej proponowałabym nie czekać na nowe szczepionki, bo chociaż zapowiedziane na pierwszą połowę września, to nie mamy ich na stanie – mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS. – Trudno więc zagwarantować, że te zapowiedzi się spełnią. Te osoby powinny zaszczepić się teraz, nie czekać. Jest to ryzykowne, ponieważ począwszy od 60. roku życia obserwuje się drastyczne zmniejszenie siły obronności naszego układu immunologicznego. To jest związane z wiekiem. Ten proces nazywa się immunostarzeniem. U takich osób obserwuje się zmniejszoną skuteczność odpowiedzi na różnego rodzaju patogeny wirusowe i bakteryjne. U takich osób też jest nieco słabsza, w porównaniu z młodymi, odpowiedź na szczepienia.
– Są to szczepionki dwóch firm: Pfizera i Moderny – podkreśla prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. – Zostały one zaktualizowane o wariant Omikron, subwariant BA1. Te , które jeszcze teraz są w obiegu, zostały skonstruowane na bazie oryginalnego szczepu koronawirusa z Wuhan. Sprawdziły się bardzo dobrze, chociaż w miarę pojawiania się nowych wariantów, skuteczność szczepionek spadała. Tak więc są to szczepionki aktualne, ponieważ skierowane są przeciwko Omikronowi.
– Cały czas „wymieniamy” tych pacjentów – mówi Sławomir Kiciak. – Oni stale są i wypełniają w zasadzie wszystkie miejsca, które przeznaczone są dla pacjentów chorych na covid. Tych miejsc mamy 11. Jest też bardzo dużo pacjentów ambulatoryjnych, bo tych zakażeń jest bardzo dużo. Myślę, że są to zakażenia częściowo niewykazywane, ponieważ pacjenci wykonują sobie samodzielnie testy zakupione w aptece i te testy wychodzą dodatnie. Tacy pacjenci przebywają w domach.
Dziś (10.08) w województwie lubelskim potwierdzono 161 zakażeń koronawirusem.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum