AMP futbol pojawił się w Lublinie. W niedzielę (21.08) towarzyski mecz rozegrały dwa zespoły grające w AMP Futbol Ekstraklasie: Legia Warszawa oraz Stal Rzeszów. Mecz był inicjatywą Fundacji Akademia Odkrywców Sportu UMCS, która chce otworzyć sekcję tej dyscypliny w Lublinie:
CZYTAJ: Pierwszy mecz AMP futbolu w Lublinie [ZDJĘCIA]
– Od 2,5 roku w Legii – mówi bramkarz Legii Warszawa AMP Futbol, Daniel Paszko. – Zazwyczaj zaczyna się bardzo spontanicznie. Na trening zaprosił mnie po prostu mój ortopeda. Polecił mi Legię, opowiedział mi trochę na ten temat i tak właśnie się to zaczęło, że przyszedłem na pierwszy trening. Koledzy bardzo fajnie mnie przyjęli. Już pierwszego dnia czułem się jak w rodzinie. Jednak ja jestem po amputacji od urodzenia, więc całe życie zmagam się z niepełnosprawnością, z barierami, które powoduje niepełnosprawność. Móc wejść do szatni, gdzie jednak widzisz kilkunastu gości, którzy również się z tym zmagają od jakiegoś czasu, jest to takie motywujące. Czułem się jak wśród swoich, bo oni bardzo dobrze mnie rozumieli i ja rozumiem ich. To ten atut.
– Przede wszystkim mecz jest krótszy – informuje sędzia AMP futbolu, Waldemar Mazgaj. – Zawodnicy grają w składach po 6 osób w polu plus bramkarz. Mecze trwają 2 razy 20 minut w turniejach ligowych. Mecze międzynarodowe to jest 2 raz 25 minut. Boisko jest mniejsze: 60 na 40. Bramki też są mniejsze, takie jak na orliku: 2 metrów na 5 metrów. Przede wszystkim zawodnicy grają bez jednej nogi, czyli bez nogi grają w polu, a bramkarz gra bez ręki i nie może opuszczać pola karnego. To są podstawowe zasady. Zagranie piłki kulą jest traktowane jako faul, tak jak zagranie piłki ręką. To w zasadzie są wszystkie różnice, które przeciętny kibic zauważy. No może oprócz tego, że jeszcze nie ma spalonych.
– Od czerwca buduje się nasza drużyna – opowiada trener sekcji AMP Futbolu Stali Rzeszów, Kacper Gajdek. – Tak trwamy w dążeniu do doskonałości. Ja tak z punktu widzenia trenerskiego mogę powiedzieć, może trochę jako niespodziankę, że niewiele się to różni, jeśli chodzi o piłkę jedenastoosobową. Jeśli chodzi o szkolenie, zawodnicy wykonują te same czynności, te same ćwiczenia. Oczywiście niejednokrotnie musimy je dostosować, szczególnie te fizyczne ćwiczenia i rozciąganie. Ale ogólnie jest bardzo podobnie, tak naprawdę ograniczenia są tylko w głowach zawodników i trenerów. Jeśli je pokonamy, to udaje się nam robić takie rzeczy, o które by nas nawet nie podejrzewano. Myślę, że tutaj, jeśli chodzi o stronę szkoleniową, to nie ma większej różnicy.
– Z roku na rok jest coraz lepiej – stwierdza trener sekcji AMP Futbolu Legii Warszawa, Mateusz Czerpaniak. – Przybywa zawodników. Przybywa klubów. Był taki moment, gdzie te kluby o mniej popularnych nazwach dołączyły do klubów ekstraklasy, czy powiedzmy pod kluby profesjonalne, więc wygląda to naprawdę fajnie. Cały czas pracujemy, jako całe środowisko, nad tym, żeby było lepiej. Jeszcze długa droga przed nami, patrząc np. na tureckie wzory, gdzie liga jest profesjonalna. Cały czas pracujemy.
– Na tę chwilę, w kwestii Lublina i całej ściany wschodniej to na pewno w tej materii widać znaczny deficyt – ocenia dyrektor Fundacji Akademia Odkrywców Sportu UMCS, Mateusz Pielach. – Oprócz drużyny z Rzeszowa AMP futbol tak naprawdę tutaj nie istnieje. Dlatego my, jako fundacja, w dalszej perspektywie będziemy chcieli tę inicjatywę rozwijać.
CZYTAJ: Lublin: powstanie młodzieżowa sekcja Amp Futbolu
AMP futbol powstał w latach 80. XX wieku. Obecnie ten sport uprawiany jest w 60 krajach na całym świecie. W Polsce pierwsze treningi AMP futbolu odbyły się w 2011 roku.
Osoby zainteresowane udziałem w tworzeniu sekcji AMP Futbol w Lublinie mogą kontaktować się z Fundacją Akademia Odkrywców Sportu UMCS.
MaK / opr. KB
Fot. MaK