Około 3 tysięcy uczniów pochodzących z Ukrainy przyjęły lubelskie placówki szkolno-wychowawcze. Władze miasta szacują, że od początku roku szkolnego ich liczba może sięgać nawet 4 tysięcy.
– Nasz system wytrzyma i przyjmie wszystkie te dzieci, problemy mogą pojawić się w pojedynczych placówkach – mówi zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania Mariusz Banach. – W lubelskim systemie oświaty 20 lat temu w jednym roczniku mieliśmy 5 tysięcy uczniów, dzisiaj mamy 3 tysiące. Od tamtej pory powstało w Lublinie kilka dużych szkół, dlatego my oczywiście zmieścimy dzieci ukraińskie.
– Zainteresowanie jest duże – przyznaje dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 43 im. Ignacego Jana Paderewskiego Elżbieta Pieczonka. – Na dzisiaj mamy 36 osób, które przyjechały po wybuchu wojny, 11 zostało przyjętych w czasie wakacji. Czasami przychodzi 1 osoba, czasami 3. Tak to wygląda. Ale przynajmniej jedno pytanie dziennie jest, nawet telefonicznie.
Jak podają władze miasta, duża liczba uczniów z Ukrainy w dalszym ciągu kontynuuje naukę zdalnie w ukraińskim systemie oświaty.
InYa / opr. WM
Fot. pixabay.com