Od 1 września wprowadzone zostają zmiany w funkcjonowaniu polsko-ukraińskich przejść granicznych w województwie lubelskim. Rusza pilotażowy program odpraw ciężarówek. Docelowo ma być o wiele sprawniej i skuteczniej niż dotychczas.
Zmiany dotyczą głównie małego i dużego ruchu ciężarowego. Czego mogą spodziewać się kierowcy?
CZYTAJ: Od września zmiany w odprawach na granicy z Ukrainą
– Jeżeli chodzi o przejście graniczne w Hrebennem, z obsługi zostanie wyłączony ruch towarowy samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 7,5 tony. Takie pojazdy, podobnie jak w Dorohusku, będą przekierowywane na dwa inne przejścia graniczne – w Zosinie i Dołhobyczowie – informuje Michał Deruś, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Natomiast samochody o masie powyżej 7,5 tony będą obsługiwane na przejściach w Dorohusku i Hrebennem.
– Ale jeżeli chodzi o transporty, zawierające ładunek, który podlega kontroli inspekcyjnej na przykład przez służby weterynaryjne czy sanitarne, i jest przewożony pojazdami do 7,5 tony, to te samochody, bez względu na powyższe wyłączenie, będą musiały przejść odprawę albo w Hrebennem, albo w Dorohusku – dodaje Deruś.
Wprowadzane zmiany mają usprawnić odprawy ciężarówek. Jest to bardzo potrzebne, bowiem od początku inwazji Rosji na Ukrainę ruch na polsko-ukraińskich przejściach granicznych znacząco się zwiększył.
CZYTAJ: Prawie 4 doby oczekiwania na przekroczenie polskiej granicy
– Sytuacja na przejściach granicznych na razie nie jest zbyt dobra – mówi Marcin Potapczuk, właściciel jednej z firm przewozowych w Białej Podlaskiej. – A obecnie jest dramatyczna, ze względu na olbrzymi czas oczekiwania na wjazd ciężarówek do Polski. Jest wielki nieporządek. Kierowcy sami ustalają porządek w kolejce. Tak nie może być. Dochodzi wielokrotnie do rękoczynów. Na wjazd do Polski trzeba czekać od 7 do nawet 10 dni.
Zmiany mają przynieść ulgę kierowcom i usprawnić odprawy. – Warto też wspomnieć o jeszcze jednej kwestii – dodaje Michał Deruś. – Możemy się spodziewać separacji ruchu granicznego w Dorohusku i Hrebennem. Polega ona na tym, że ustawiamy samochody w trzech różnych kolejkach. Pierwsza obsługuje samochody, które podlegają kontroli weterynaryjnej, druga podlegające odprawie sanitarnej i fitosanitarnej, trzecia autokary i samochody ciężarowe nie posiadające ładunku, czyli te, które mogą być szybciej odprawione.
A oddzielnej kolejki dla pustych ciężarówek domagali się przewodnicy. – Chcemy, żeby zostały utworzone dwie kolejki i w jednej z nich została dopuszczona możliwość wjazdu pustych ciężarówek do Polski, tak jak to było wcześniej. Bo kiedyś dzięki temu kierowcy wracali do domu nie 10 a 2 dni. To jest jeszcze do przyjęcia – stwierdza Marcin Potapczuk.
Jak zaznaczają służby celno-skarbowe, ważne jest także to, aby podobne rozwiązania wprowadzane były również po stronie ukraińskiej. Inaczej kolejki trudno będzie rozładować.
Zdaniem służb celno-skarbowych separacja kolejek odbywa się również po ukraińskiej stronie w ramach bieżących uzgodnień. Chodzi tu o przejście granicznej w Dorohusku.
Wszystkie zmiany w ramach pilotażu mają obowiązywać do 30 listopada.
MaTo / MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum