Słynący cudami obraz Matki Bożej Kodeńskiej w Sanktuarium w Kodniu zyska nowe korony. Kosztowności, pobłogosławione przez papieża Franciszka, zostaną zamieszczone na obrazie 15 sierpnia przyszłego roku. W taki sposób wierni uczczą 300-lecie koronacji tego znanego wizerunku maryjnego.
O szczegółach mówi kustosz i superior Sanktuarium w Kodniu ojciec Krzysztof Borodziej: – Korony są przepiękne, bo na fundamencie złota. Jest bardzo dużo polskiego złota, białego bursztynu. Znajdują się tam też drogie kamienie, a szczególnie cenne są dwa z nich, znajdujące się na koronach: na koronie Matki Bożej – kamień z Betlejem, a na koronie Pana Jezusa – kamień z jego grobu. Jest to dla nas szczególnie ważne, że właśnie na tych koronach są te części, które ludzie złożyli jako ofiarę. W dużej mierze też pan senator Grzegorz Bierecki przyczynił się do utworzenia tych koron. W ostatnich tygodniach zostały pobłogosławione przez papieża Franciszka, który bardzo ucieszył się, biorąc te korony do ręki. Prosiliśmy też, żeby 15 sierpnia 2023 wydelegował swojego delegata – legata papieskiego – który będzie reprezentował Stolicę Apostolską, Ojca Świętego i on dokona nałożenia koron na obraz Matki Bożej Kodeńskiej.
CZYTAJ: W Lublinie ustanowiono Sanktuarium Świętej Rodziny [ZDJĘCIA]
– W karty historii bardzo wpisał się książę Mikołaj Sapieha – zaznacza Zofia Sacharczuk, przewodniczka po Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podlasia. – Ten obraz Maryi, który mamy w Kodniu w ołtarzu głównym, został przywieziony przez Mikołaja Sapiehę, który w Rzymie otrzymał łaskę uzdrowienia. Modlił się przez tym obrazem podczas mszy świętej celebrowanej przez ojca świętego w jego prywatnej kaplicy. Przybył z wizerunkiem Maryjnym, wykładając go w roku 1631. Pierwotnie sprowadził go do swojej prywatnej kaplicy zamkowej, a po 3 latach – a właściwie w 4 roku – wizerunek Maryi zostaje przeniesiony do obecnej bazyliki, czyli Kościoła Św. Anny.
– W roku 1723, jako 3 obraz w Polsce, obraz Matki Bożej Kodeńskiej został ukoronowany papieskimi koronami i od tego czasu nigdy nie udało się świętować żadnego jubileuszu – opowiada ojciec Krzysztof Borodziej. – Ani 200-lecia, ani 100-lecia. Dopiero teraz jest taka możliwość, że jako Podlasiacy, jako pielgrzymi, możemy okazać wdzięczność za obecność Maryi. W Kodniu Matka Boża jest już prawie 400 lat, bo przyjechała w 1631 roku. Przywiózł ją Mikołaj Sapieha i dopiero 100 lat później odbyła się koronacja. Działy się tu cuda i dzieją się one do tej pory. Wielu ludzi odzyskuje tutaj zarówno zdrowie fizyczne, jak i duchowe.
– Przyjechałyśmy tutaj powierzyć swoje kłopoty. Prosić Matkę Boską o łaski dla nas i całych rodzin. Żeby lepiej się nam żyło i przede wszystkim o zdrowie – mówią przyjezdne. – Pierwszy raz jesteśmy w Kodniu, jesteśmy pod wrażeniem pięknej okolicy, cudownego obrazu, pięknego kościoła, wnętrza, spokoju, ciszy, rozmodlenia. Są apele Maryjne i atmosfera bardzo religijna, bliska naszemu sercu.
CZYTAJ: Do radzyńskiego sanktuarium trafią relikwie św. Jana Pawła II
Dodajmy, że pierwsze korony papieskie, jakimi został trzysta lat temu ukoronowany cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej, znajdują się obecnie w sejfie Sanktuarium. Na obrazie Matki Bożej są natomiast kopie tych kosztowności. Z kolei nowe korony, najprawdopodobniej już w grudniu tego roku zostaną wyeksponowane w Sanktuarium tak, aby mogli je zobaczyć wierni.
MaT / opr. KB
Fot. nadesłane / wikipedia.org, domena publiczna (obraz Matki Bożej Kodeńskiej)