Włamał się do pocztowego wagonu, a przed policjantami schował się pod stolikiem.
W sobotę (06.08) rano funkcjonariusze z Okuninki zostali skierowani na interwencję do załączonego alarmu w placówce pocztowej, która mieści się w wagonie. Gdy dojechali na miejsce, zauważyli leżący obok plecak oraz wybitą szybę. Włamywacz próbował schować się pod stolikiem, a policjantom zagroził, że sobie „coś zrobi” jeśli nie zostawią go w spokoju.
CZYTAJ: Lublin: atak nożownika zarejestrowany przez monitoring
37-latek został zatrzymany. Najpierw trafił do szpitala, bo podczas włamania pokaleczył się. Był też nietrzeźwy, miał nieco ponad pół promila alkoholu w organizmie. W jego plecaku było sporo drobnych pieniędzy w różnym bilonie. Trwa ustalanie, skąd mogły pochodzić. Jak się okazało, 37-latek niedawno opuścił zakład karny, dlatego będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin