Ustabilizowała się sytuacja w bialskim szpitalu po pożarze który wybuchł tydzień temu. Ewakuowani pacjenci wrócili na oddział pulmonologiczny i obserwacyjno-zakaźny.
CZYTAJ: Pożar w bialskim szpitalu. Ewakuowano 30 osób
Do pożaru doszło w pomieszczeniu technicznym – łącznikiem pomiędzy Centrum Chorób Zakaźnych i Ftyzjopulmonologicznych a głównym budynkiem szpitala. Uszkodzeniu uległy miedzy innymi instalacje energetyczne i tlenowe. Obecnie trwa szacowanie strat, a te na pewno są duże.
– Straty obejmują zarówno punkt, w którym miał miejsce pożar, ale również ciągi komunikacyjne, poprzez które dym z miejsca pożaru się wydostawał i doszło do pewnych uszkodzeń czy zabrudzenia części elewacji czy też elementów wentylacyjnych – mówi rzecznik szpitala Magdalena Us. – Po wybuchu pożaru nasze ekipy techniczne cały czas pracowały, ważne było też wsparcie firm. Spowodowało to, że już funkcjonujemy stabilnie i normalnie, a zasilanie zostało przywrócone.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Trwa jej ustalanie. Wiadomo natomiast, że do pożaru nie przyczyniły się osoby trzecie.
CZYTAJ: Problemy z zasilaniem i dostępnością łóżek. Bialski szpital po pożarze
MaT opr. DySzcz
Fot. KM PSP Biała Podlaska