Kilkaset bocianów zgromadziło się na jednym polu w Żukowie na Działach Grabowieckich w powiecie zamojskim. Rozpoczęły się bocianie sejmiki. To znak, że ptaki wyruszą w daleką podróż, by przezimować w Afryce, Turcji czy Grecji.
– To nie jest tak, jak się utarło, że bociany odlatują na św. Bartłomieja, czyli 24 sierpnia. Tak naprawdę odlatują od końca lipca do końca września – mówi Kamil Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Szansa dla Bociana. – Na koniec września odlatują te bociany, które przyleciały później. One po prostu później się regenerują, bo odchowują młode do późna, więc jeśli bocian jest we wrześniu w gnieździe to absolutnie nie ma powodu, żeby siać niepokój. Nie wszystkie odlatują do Afryki, niektóre zimują w cieplejszych rejonach Europy, w Grecji, Turcji. Pokazują nam to bociany z obrączkami, z nadajnikami. Klimat się zmienia i nie trzeba już przekraczać Europy, żeby bezpiecznie zimować.
Sytuacja populacji bociana białego w województwie lubelskim ma się bardzo dobrze. W naszym regionie te ptaki mają korzystne tereny do życia i rozrodu takie jak: łąki, pastwiska czy obszary podmokłe. Sytuacja wygląda gorzej w zachodnich województwach Polski, gdzie populacja tego gatunku spada.
Według najnowszych badań w Polsce mamy ok. 47 tys. bocianich par. W 2004 roku było ich 50 tys.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. screen/ YouTube