– Rząd chce zamrozić taryfy na gaz w 2023 r., ale to niemożliwe, by w pełni zrekompensować w ten sposób podwyżki – oświadczył w środę (31.08) na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.
– Nie dopuścimy do tego, żeby ceny gazu poszybowały tak wysoko, jak wynika to ze wzrostu cen hurtowych, bo to oznaczałoby gigantyczne podwyżki – mówił Müller. Zaznaczył jednocześnie, że „to niemożliwe”, by w pełni zrekompensować podwyżki. – Trzeba to sobie jasno powiedzieć – podkreślił.
CZYTAJ: Minister klimatu: Taryfy na gaz będą zamrożone
Taryfy „możemy zamrozić na określonym poziomie, ale różnicę dopłaca budżet państwa środki finansowe muszą być na określonym poziomie” – zaznaczył rzecznik rządu, dodając, że „niedługo przedstawimy kalkulację w tym zakresie”.
– Poziom na którym zostaną zamrożone taryfy na gaz będzie zależał od sytuacji na rynku – dodał. Ustawa o ochronie odbiorców cen gazu ze stycznia 2022 r. przewiduje zamrożenie do końca tego roku stawek zatwierdzanych przez Prezesa URE taryf na gaz na poziomie z końca 2021 r.
CZYTAJ: Rzecznik rządu: W Polsce nie ma ryzyka braku dostaw gazu
Müller poinformował też, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad „pewnym systemem dopłat dla tego sektora”. – Ostatecznych rozwiązań nie ma, ale wsparcie zostanie wypłacone w tym roku – dodał. – Środki muszą się mieścić w możliwościach budżetowych państwa – zastrzegł, dodając, że wsparcie jednocześnie powinno trafiać do tych obszarów przemysłu, odpowiedzialnych za wysoki wkład do inflacji.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Radek Pietruszka