Żniwa konopi włóknistych planuje w Lublinie firma Hemplab, która ma półhektarową uprawę tej rośliny na Węglinie Południowym. Są to konopie pozbawione substancji psychoaktywnej, czyli THC. Mimo to pole jest bardzo popularne w mediach społecznościowych, dochodzi także do prób wejścia na teren uprawy.
– Konopne żniwa są zaplanowane na wrzesień. Będzie mogło wziąć w nich udział 999 osób, które wcześniej zarezerwują miejsca na stronie internetowej firmy – mówi założyciel Hemplabu, Krzysztof Michałowski. – Wypełniając formularz, będzie można uzyskać voucher, który będzie wypełniany na taki bilet wstępu. Z tym biletem wstępu będzie można wejść na pole i spokojnie nazrywać tyle konopi, ile ktoś będzie w stanie wynieść. Myślę, że to lepszy czas niż obecnie, kiedy ludzie czasem próbują się wdzierać do nas na pole, ponieważ dopiero wtedy kwiaty będą wykształcone i to, co najistotniejsze z naszego punktu widzenia – będą w pełni dojrzałe.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Konopie w środku osiedla
– Wszystkich zainteresowanych naszą uprawą prosimy jeszcze o chwilę cierpliwości – dodaje prezes firmy Szymon Włodarczyk. – Prosimy o cierpliwość z racji tego, że ostatnio bardzo często poprawiamy nasze ogrodzenie. Mamy nadzieję, że intensywność wtargnięć na pole będzie troszeczkę mniejsza, jako że każdy będzie miał dostęp do tych roślin w trakcie naszych dożynek konopnych. Dodatkowo warto powiedzieć, że w trakcie tych zbiorów będzie tutaj maszyna, która będzie zbierała nasze konopie w większej skali. Będzie można zobaczyć, jak to wygląda, zrobić zdjęcie. Dodatkowo ten event będzie skorelowany z festynem na Węglinie, który odbywa się tutaj, blisko szkoły. Będzie wiele atrakcji. Zapraszamy wszystkich.
– Uprawiane przez nas konopie budzą duże emocje, ale nie ma w nich substancji psychoaktywnej – podkreśla Krzysztof Michałowski. – To są konopie włókniste, odmiana Santhica. To ta sama rodzina roślin, co konopie wszelkie, także indyjskie. Natomiast te konopie nie zawierają substancji psychoaktywnej, czyli THC.
– Ta odmiana konopi włóknistych używana jest m.in. do produkcji kosmetyków – dodaje Michałowski. – Zajmujemy się przetwarzaniem konopi włóknistych na różne cele kosmetyczne, spożywcze, czasem też farmaceutyczne. Ta uprawa jest dla nas środkiem szerszego przedstawienia tej rośliny, odczarowania jej i pokazania, że nie idzie za nią nic złego. Oczywiście są takie odmiany, o których rozmawialiśmy, które są związane z medyczną marihuaną albo spożywaniem THC, natomiast konopie włókniste tym różnią się od konopi indyjskich, że tego THC nie zawierają. Generalnie konopie mogą być jeszcze używane do pozyskiwania włókien (stąd nazwa) i to było tradycyjne zastosowanie tych roślin przez setki lat. Jeszcze w latach 60. cała Lubelszczyzna była mocnym producentem tych roślin. Staramy się przywrócić tę roślinę do łask.
Ze względu na swoje właściwości włókno z konopi było jeszcze w ubiegłym wieku bardzo popularne. – Same konopie są dość łatwe w uprawie, a włókno konopi jest jednym z najtwardszych włókien, jakie występują w rolnictwie i przemyśle włókienniczym. Dlatego miały zastosowanie w produkcji lin, worków. Obecnie jest moda na odzież i tekstylia związane z konopiami. Niestety w Polsce nie ma podmiotów, które dysponują odpowiednią technologią, żeby zrobić to na dużą skalę. W tym momencie konopie włókniste wykorzystuje się głównie w celach takich jak my – czyli ekstrahuje się kwiatostany i pozyskuje substancje aktywne – dopowiada Michałowski.
Uprawa przy ul. Jantarowej ma pół hektara, a jej właściciele mają wszystkie wymagane pozwolenia.
Warto dodać, że pole, na którym uprawiane są konopie, jest jednym z najbardziej znanych w Polsce. Położone jest między blokami w środku osiedla na Węglinie Południowym. Należy do rolnika Janusza Wydry, który uprawiał tu wcześniej zboże i rzepak, obecnie jest dzierżawione przez firmę Hemplab.
MaK / opr. WM
Fot. Magdalena Kowalska