Atak na obóz w Ołeniwce to rosyjska operacja specjalna, mająca na celu wstrzymanie dostaw zachodniego uzbrojenia na Ukrainę – napisał w niedzielę (07.08) w komunikatorze Telegram ukraiński wywiad wojskowy.
CZYTAJ: Ukraina: armia rosyjska rozlokowuje dodatkowe siły na Białorusi
Rosja wszelkimi metodami próbuje przeszkodzić w dostawach zachodniej broni precyzyjnego rażenia na Ukrainę – oznajmił Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego.
– Od początku tej strasznej tragedii i strasznej farsy, którą obserwowaliśmy ze strony Rosjan, to było fałszerstwo. Od pierwszych informacji o umyślnym ostrzale z broni precyzyjnego rażenia HIMARS to była operacja specjalna przeciwko dostarczaniu Ukrainie zachodniej broni precyzyjnej – ocenił przedstawiciel HUR mówiąc o ataku na obóz, w którym przetrzymywani byli ukraińscy jeńcy wojenni.
Jak dodał, operacja miała też na celu destabilizację ukraińskiego społeczeństwa i demoralizację ukraińskich wojskowych.
– Od początku to było fałszerstwo, ale świat szybko odkrywa takie rzeczy – podkreślił.
W nocy z 28 na 29 lipca w obozie w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) doszło do wybuchu, za którym według armii ukraińskiej stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów, twierdząc, że użyto do niego uzyskanych od USA systemów HIMARS.
CZYTAJ: Ukraina: W Ołeniwce doszło do ataku bronią termobaryczną
W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.
RL/PAP/ opr. KB
Fot. telegram.org