Sytuacja w Bachmucie, w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, pogarsza się z powodu ciągłych ostrzałów rosyjskich, ale na razie nie ma kryzysu humanitarnego – powiedział w niedzielę (07.08) wicemer miasta Ołeksandr Marczenko portalowi Suspilne.
CZYTAJ: MSW Ukrainy: 16 ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w ciągu ostatniej doby
„Sytuacja się pogarsza. Ostrzałów jest coraz więcej. W ciągu ostatniej doby zginęły trzy osoby cywilne. Spaliły się cztery budynki. Rano znów ostrzały” – poinformował Marczenko.
Wicemer oświadczył, że w Bachmucie działają wodociągi, ale część miasta została pozbawiona prądu, a brygady remontowe nie są w stanie naprawić uszkodzeń z powodu nieustannych ostrzałów.
Marczenko zaznaczył, że wskutek ostrzałów zniszczony został zakład oczyszczania miasta. Zapewniono tymczasowy wywóz śmieci, gdyż w ciągu tygodnia wszystkie pojemniki zostały całkowicie zapełnione.
CZYTAJ: Ukraina: na terenach wyzwolonych znajdowane są ładunki wybuchowe pozostawione przez Rosjan
„Generalnie nie ma humanitarnej katastrofy. Ale ceny w sklepach są dość wysokie. Targowisko, szpitale i apteki działają. Wydajemy pomoc humanitarną” – oznajmił wicemer.
Szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko oznajmił w sobotę, że wojska rosyjskie znajdują się „dość blisko” Bachmutu.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot.
PAP/Vladyslav Karpovych