Od 1 września mężczyźni podlegający służbie wojskowej będą mogli wyjeżdżać w trwające nie dłużej niż siedem dni zagraniczne delegacje pod kilkoma warunkami; jednym z nich jest złożenie zastawu w wysokości 200 tys. hrywien (ok. 26 tys. złotych) – poinformowało w piątek (19.08) Ministerstwo Gospodarki Ukrainy.
CZYTAJ: Ukraina: dwie osoby zabite, kilkanaście rannych w rosyjskich ostrzałach
Resort gospodarki podał, że razem z Ministerstwem Transformacji Cyfrowej Ukrainy opracował i od 1 września wprowadza w życie eksperymentalny program E-delegacja, który pozwala osobom fizycznym prowadzącym działalność gospodarczą oraz przedsiębiorstwom przy zachowaniu szeregu warunków wysyłać w krótką delegację zagraniczną mężczyzn, którzy aktualnie nie mogą opuszczać kraju z powodu wojny.
Obecnie bez przeszkód mogą wyjeżdżać za granicę osoby niepełnoletnie, kobiety oraz mężczyźni w wieku powyżej 60 lat. Mężczyźni w przedziale wiekowym 18-60 lat mogą wyjeżdżać tylko wówczas, gdy mają zaświadczenie o niezdolności do służby wojskowej lub mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci.
E-delegacja została wprowadzona, ponieważ wielu przedsiębiorców skarżyło się na ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej na szeroką skalę z powodu niemożliwości wyjeżdżania za granicę i podpisywania tam kontraktów. Dzięki wprowadzonemu nowemu rozwiązaniu mężczyźni podlegający obowiązkowi służby wojskowej będą mogli wyjeżdżać w zagraniczne delegacje trwające nie dłużej niż siedem dni pod ściśle określonymi warunkami.
CZYTAJ: Ukraina: informator rosyjskich służb skazany na 12 lat więzienia
Za każdego wyjeżdżającego należy złożyć zastaw w wysokości 200 tys. hrywien (ok. 26 tys. zł) w należącym do państwa Oszczadbanku. Średnie wynagrodzenie w delegującym przedsiębiorstwie musi być nie mniejsze niż 20 tys. hrywien (ok. 2600 zł). Firma może jednorazowo wysłać w delegację nie więcej niż 10 proc. swoich pracowników i jednocześnie nie więcej niż 10 osób. Wynagrodzenie musi być w takim podmiocie gospodarczym wypłacane legalnie i nie może on zalegać z podatkami. Wszystkie formalności załatwia się za pośrednictwem urzędowego portalu Dija.
W przypadku powrotu delegowanego w określonym terminie zastaw będzie zwracany; w przypadku, jeżeli osoba taka nie wróci lub zostanie dłużej, środki finansowe przepadną na rzecz państwa.
RL/PAP/ opr. KB
Fot. pixabay.com