Kryminalni z Puław zatrzymali 24-latka, który jest odpowiedzialny za seryjne podpalenia na terenie gminy Kazimierz Dolny. Sprawcą okazał się były strażak ochotnik. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Chodzi o pięć podpaleń m.in. nieczynnego ośrodka wypoczynkowego w Kazimierzu Dolnym, ale także budynki w Bochotnicy, czy nieużytki w Parchatce. Wczoraj (12.08) policjanci doprowadzili podpalacza do Prokuratury Rejonowej w Puławach, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące podpaleń i spowodowania strat wielkich rozmiarów, które na razie oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy. Jak zaznacza policja mogą one wzrosnąć.
CZYTAJ: Kazimierz Dolny: Spłonął dawny pensjonat. Ponad 50 strażaków walczyło z ogniem [ZDJĘCIA]
Młody mężczyzna przyznał, że podpalał, bo był zafascynowany działaniami strażaków. Starał się także, by podejrzenia nie padły na jego osobę. Nie potrafił jednak powiedzieć co nim kierowało i skąd brały się pomysły kolejnych podpaleń.
Policja skierowała do prokuratury wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
RyK / opr. AKos
Fot. Policja Lubelska