Jest tylko „przed” i „po” więzieniu. Maria Tiszkowska już inaczej nie potrafi mówić o swoim życiu. W białoruskim areszcie prezes witebskiego oddziału Związku Polaków spędziła dwa miesiące. Tamtejsza prokuratura oskarżyła ją o propagowanie nienawiści na tle narodowym i nazizmu, za co na Białorusi grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności. W marcu 2021 roku takie same zarzuty postawiono również prezes związku Andżelice Borys, Andrzejowi Poczobutowi i Irenie Biernackiej z zarządu organizacji oraz dyrektorce polskiej szkoły w Brześciu Annie Paniszewie. Panie Irena i Anna przyjechały do Polski razem z panią Marią. Cena ich wolności jest bardzo duża, nie mogą wrócić do swoich domów.
Fot. archiwum