Podkreślanie, że to zmotoryzowani są tą grupą konsumentów, których obniżki cen paliw cieszą najbardziej, jest dużym uproszczeniem. Oni z pewnością też. Ale nie zapominajmy, że lwią część paliw „konsumuje” transport dostawczy, ciężarowy i wreszcie komunikacja publiczna. Wprawdzie nie ma co liczyć, że w ślad za obecnymi obniżkami cen paliw spadną ceny wożonych transportem drogowym towarów czy biletów autobusowych, ale może przynajmniej nie będzie argumentu, by je… podwyższać.
JB
Fot. pixabay.com