39-latka z gminy Kamień uwierzyła oszustom i wpadła w długi.
W sierpniu do kobiety zadzwoniła osoba podająca się za pracownika banku. Poinformowała, że ktoś wypłacił z jej konta 600 złotych. Aby zapobiec podobnej sytuacji w przyszłości, zaproponowała zainstalowanie na telefonie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. Pokrzywdzona skorzystała z tej propozycji. Następnie zalogowała się na swój rachunek bankowy. Na jej konto wpływały pieniądze, które następnie były przelewane na wskazane rachunki. Rozmówca tłumaczył, że celem jest zmylenie oszustów. Na tym rozmowa się zakończyła. Kilka tygodni później kobieta otrzymała z banku informację o zaległościach w spłacie kredytów na kwotę 73 tysięcy złotych. Wtedy zrozumiała, że padła ofiara oszustów.
CZYTAJ: Rzekoma dopłata do rachunku kosztowała 70 tys. zł. Oszuści podszyli się pod dostawcę energii
Policjanci poszukują sprawców oszustwa i po raz kolejny apelują o ostrożność oraz o nieinstalowanie aplikacji czy oprogramowania do zdalnej obsługi urządzeń.
MaK / opr. WM
Fot. pixabay.com