Rosja prawdopodobnie ogłosi wkrótce mobilizację – oświadczył we wtorek (20.09) doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Dodał, że jest pewny, że Ukraina mimo to będzie w stanie odeprzeć atak Rosji. Zapowiedział też, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają planowanej aneksji ukraińskich terytoriów w wyniku fikcyjnych referendów.
Jak powiedział Sullivan podczas briefingu w Białym Domu, „Rosja wydaje się na progu mobilizacji”. Później sprecyzował, że będzie to prawdopodobnie częściowa mobilizacja.
CZYTAJ: Ukraina: w wyzwolonej Kozaczej Łopani odkryto miejsca tortur
„On [Putin] może uciekać się do częściowej mobilizacji, po części po prostu dlatego, że oni potrzebują więcej kadr” – powiedział prezydencki doradca.
Pytany o to, jak wpłynie to na sytuację na Ukrainie, Sullivan stwierdził, że o ile z pewnością będzie miało to jakiś wpływ, to według oceny USA Ukraina będzie nadal w stanie odpierać rosyjskie ataki, a także kontynuować odzyskiwanie terytorium.
Sullivan odniósł się też do ogłoszonych przez Rosjan fikcyjnych referendów na okupowanych terytoriach Ukrainy. Zapewnił, że USA nigdy nie uznają aneksji tych ziem, a ruch ten świadczy o desperacji Kremla wobec porażek.
CZYTAJ: Andrzej Duda: Polska nie uzna pseudoreferendów Rosji w Ukrainie, bo to kpina, a nie głosowanie
„To nie są działania kraju pewnego siebie (…). Będziemy w dalszym ciągu stanowczo stać przy Ukrainie i kontynuować naszą pomoc” – zapowiedział.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/Ron Sachs / POOL Dostawca: PAP/EPA