Spotkanie prezydentów Ukrainy i Rosji – Wołodymyra Zełenskiego (na zdj.) i Władimira Putina – obecnie nie ma sensu i takiego tematu nie ma na naszym porządku dziennym – oświadczył doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany w niedzielę (18.09) przez portal Ukraińska Prawda.
Podolak ocenił, że „na razie nie ma żadnego sensu zarówno w samym procesie negocjacyjnym, jak i osobistym spotkaniu prezydentów”.
CZYTAJ: Ukraina: Rosjanie torturują mieszkańców okupowanych terenów. Przerażające informacje z Kupiańska
Doradca zaznaczył m.in., że takie spotkanie na obecnym etapie byłoby wyłącznie „grą w tradycyjną rosyjską historię”, która polegałaby na utrwaleniu status quo, kłamliwych porozumieniach i następnie rozpoczęciu nowego etapu eskalacji. Podolak wskazał, że Rosja musi odpowiedzieć za zbrodnie i nie może „ukryć się za bezkarnością”. – Dlatego wojna musi dojść do jedynego możliwego finał – uważa Podolak.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski: kara za zbrodnię pod Iziumem będzie sprawiedliwa i straszna
– Co oczywiste, obecnie nie ma więc na porządku dziennym tematu dwustronnego spotkania. Mało tego, nas w ogóle nie interesują spotkania dla spotkań czy banalny rosyjski scenariusz negocjacyjny. Interesuje nas wyzwolenie okupowanych terytoriów, znaczne taktyczne porażki Rosji, procesy sądowe na dużą skalę – dodał.
Podkreślił, że spotkanie przywódców byłoby możliwe, gdyby przed nim doszło do pełnego wycofania rosyjskich wojsk z Ukrainy, a przedmiotem rozmów byłoby „powojenne życie, łącznie z wielkością reparacji, odszkodowań za szkody i wydaniem zbrodniarzy”.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. www.president.gov.ua